W koncu wyruszylam do przodu ze zmianami.Zmieniam swoje zywienie i zaprzyjazniam sie na nowo ze sportem.I dobrze mi z tym!!!Najwiekszy moj problem to nadal za malo wody ale od jutra i za to sie wezme.Po prostu musze tego pilnowac.....Poza tym mam wiele na glowie,bo nadrabiam kilka zyciowych posuniec.Lepiej pozno niz wcale!Najwazniejsze,ze mimo braku czasu zaczynam czuc sie dobrze sama ze soba.....Pozdrawiam goraco i zycze milego tygodnia!!!!
Matea
27 kwietnia 2010, 22:16Najważniejsze że idzie trzymam kciuki:)
delicja78
26 kwietnia 2010, 14:02No pewnie,że to najważniejsze!cieszę się,że że dobrze Ci idzie:)
tereza
25 kwietnia 2010, 21:56tym razem musi sie udać!buziaki......
nextavenue
25 kwietnia 2010, 21:55ja tez zwykle zapominam o wodzie..ale jak juz postawie przed soba i naleje do szklanki, to wtedy jakos wypijam wiecej, bo z butelki pije zbyt malo, nie wiem dlaczego...:)
becia84
25 kwietnia 2010, 21:52woda jest bardzo wazna, na poczatku sie bedziesz musiala z nia pilnowac a potem wejdzie Ci juz to w krew, iwec torszke meczarni przed toba , ale naprawde jest zbawienna w odchudzaniu :P
pysiolka
25 kwietnia 2010, 21:40Cieszy me serce twoje zaangażowanie i silna wola! Zdradź tylko jakim to sportem się zachłysnełaś :)
gruba1977
25 kwietnia 2010, 21:38Powodzenia w dalszej walce ;* trzymam kciuki ;)