Przytylam,nie ucze sie i na nic nie mam ochoty.Pare spraw wymagalo wyjasnienia a jak tylko mam nerwa to lodowka moja.Nawet nie wiem ile pochlanialam kalorii,efekt jest taki,ze mam znow wiecej dwa kilo.Juz mam dosc ciagle tego samego,ciaglego odpuszczania i mojej slabosci.Nie mam nawet co szukac wymowek,bo nie bede oszukiwac samej siebie.Nic nie bede tez obiecywac bo i po co?Chyba zeby pozniej jeszcze bardziej bylo mi wstyd.....zmiana tematu,bo szkodu slow!!!
W piatek jade do Polski odwiedzic rodzinke i bardzo sie ciesze,bo pare dni spedzonych z mama zawsze dobrze mi robi.Jak wroce za tydzien to rozpoczne akcje przeprowadzka.Uwielbiam sie przeprowadzac!!!W prawdzie tym razem tylko trzy pietra w dol w tym samym bloku,ale mieszkanie bardzo mi sie podoba wiec nie moge sie doczekac.Pozniej czeka mnie sporo pracy wiec do konca roku bedzie intensywnie,ale i tak sie ciesze,bo to co wyprawiam teraz nie wychodzi mi na dobre.Taka juz jestem jak cos zaczne to nie moge ani na chwile zrobic przerwy,bo pozniej zaprzepaszczam juz wszystko i odnosi sie to niestety do kazdej dziedziny mojego zycia.
Goraco pozdrawiam wszystkich znajomych...i nie tylko!!!
zoykaa
2 października 2010, 13:38glowa do gory, cycki do przodu, kilogramy w dol1;0i....dziekuje za "tak"
Siupacabras
17 września 2010, 22:30prosze nadrabiac zalglosci . POzdrawiam
anettaffm
17 sierpnia 2010, 09:09no to co jest z toba?chcesz byc gruba do konca zycia?nie uzalaj sie nad soba i nie wymawiaj tylko sie bierz za diete.masz okazje jadac do polski tez sobie wykupic te smacznie dopasowana i sprobowac.na 3 m-ce kosztuje 125 zl.raptem 30 euro.na glupoty wiecej wydajesz! jak potrzebujesz pomocy w przeprowadzce to powiedz-chetnie przyjedziemy.
Quarika
16 sierpnia 2010, 23:06Może właśnie spotkanie z mamą pozwoli Ci znowu wrócić na dobry tor i takie rozlużnienia nie beda kończyc sie wzrostem wagi :) trzymam kciuki za Ciebie i powodzenia z przeprowadzą! :)