Chyba moj organizm przyzwyczail sie juz do 1000 kcal,bo schudlam tylko0,4 kg przez tydzien.A moze to wina tego,ze mialam w czwartek lekkie obzarstwo i zdarzylo mi sie w tym tygodniu chwycic za slodycze?No w sumie zdarzac sie nie powinno jesli chce sie miec lepsze wyniki!!!Trzeba nad tym popracowac....najwazniejsze ze nadal mam zapal i nie stracilam ochoty do odchudzania.Zadowolona bym byla z kilograma tygodniowo,ale to niestety samo nie przychodzi.Sport nadal stoi w miejscu,ale to wina mojego lenistwa,wiec podsumowujac wszystko sama jestem sobie winna,ze idzie mi troche opornie.
W koncu minal tydzien odkad maz pojechal i powoli mam dosc,ze nawet nie mam sie do kogo odezwac...nie lubie samotnosci!!!Mam nadzieje,ze u was wyniki lepsze,bo prawie wszyscy sa lepiej zdyscyplinowani niz ja!!!Milego weekendu!!!
Sirithre
1 września 2007, 00:26hey, hey gdzie sie podziewasz ???????
gelbkajka
27 sierpnia 2007, 14:24Hej :) to nie organizm sie przyzwyczail tylko przyczail. Musi sie nowego nauczyc :)) to tak zawsze jest troche schodzi a pozniej stoi. A jak takas samotna to zapraszam :)
anettaffm
25 sierpnia 2007, 11:14o jakiej samotnosci ty mowisz?przejazdzka motorem a potem kolacja z mauricjem?no no...poza tym pracujesz no i mozesz zawsze do nas wpasc!a 0,4 kg to przeciez 2 kostki smalcu!a na brzuch to mozesz juz zaczac cwiczyc-do tego kolano ci nie potrzebne-zeby olsnic meza talia osy!pozdrawiam