Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znow zaniedbuje vitalie....
11 września 2007
....ale to dlatego,ze wlaczyl mi sie szwedacz i ciagle robie wszystko zeby nie sidziec w domu...dzis musze juz troche ogarnac mieszkanie bo balagan okrutny tu sie zrobil wiec zaraz biore sie do roboty.na wieczor jestem umowiona na koszykowke z kolega wiec jak tylko pogoda na to pozwoli pojde sie wyszalec!!!co do jedzenia to wraz z nadejsciem babodni napady glodu sie skonczyly chociaz nie moge powiedziec zebym prawidlowo dietkowala...ale przynajmniej nie zre!!!probuje odstawic totalnie slodycze,no i troszke sie ograniczam wieczorami.musze znalezc w koncu sposob odzywiania najbardziej odpowiedni dla mnie bo inaczej kazda moja proba bedzie sie konczyla powrotem do starych nawykow...no i zabieram sie od dzisiaj za sport.....pozdrowienia
conversion
11 września 2007, 14:57Acha. Ja go mam na schudnięcie, bo na miesiączki mam inny lek(mam PCO). Póki co czuję się dziwnie po tym leku, a biorę 3 tabletki na dzień...
gelbkajka
11 września 2007, 14:00Anetka ma adres :)
Brzoskwinkaa
11 września 2007, 13:40Takie szwedanie to z pozytkiemdla figurki ;)
gelbkajka
11 września 2007, 11:41Tez juz sie ciesze :)))