Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie tak jak powinno byc!!!!
23 lipca 2008
Nadal nie jest calkiem tak jak to zaplanowalam...z mojego planu zrealizowalam jedynie to,ze nie jem slodyczy....a poza tym nadal kuleje.Na rower nie mam zupelnie czasu bo nazbieralo mi sie troche roboty w domu i po pracy nadrabiam zaleglosci...jedyny plus: przy sprzataniu i prasowaniu tez spala sie kalorie!O 22 niestety nie mam juz sily ani ochoty zeby na niego wsiasc....tak wlasnie wyglada moje trzymanie sie planu.W pracy nadrabiam spacerami z podopiecznymi ale to wszystko to taka namiastka a nie prawdziwa walka....oj slaba jestem i to mnie denerwuje.Jutro bedzie lepiej!!!!
bezkonserwantow
27 lipca 2008, 20:39<img src="http://img187.imageshack.us/img187/5990/1daydietok3.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
bezkonserwantow
26 lipca 2008, 20:43<img src="http://img385.imageshack.us/img385/5303/20765659jr2.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><img src="http://img385.imageshack.us/img385/5303/20765659jr2.43d2144eef.jpg" border="0">
jasmina30
26 lipca 2008, 19:02Ja tez mam wrazenie , ze drepcze w miejscu.
geller
26 lipca 2008, 01:17nowego? mam nadzieje, ze Ci dobrze idzie...
Rheaa
24 lipca 2008, 11:37na razie marna, wczoraj dałam ciała z płatkami kukurydzianymi. Widziałas, że 100g zawiera 375kcal?! Zwykłe głupie płatki kukurydziane. Fuck. Jak znaleźć swoją konsekwencję? Idź do fiolkaniolka-ona tam ma audiobooka stosownego :)
geller
24 lipca 2008, 00:38to jest najwiekszy krok z tych trzech, ktore wymienilas! to juz bardzo duzo ! nie ujmuj sobie sukcesu tylko tak trzymaj ! rower przyjdzie pozniej !
truskaweczka230
24 lipca 2008, 00:08szybko motywacjo wróc ;-)u mnie mija 3 dzien dopiero jest ciezko ale tym razem nie moge zawalic.buziak