Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Porazka na calej linii.....
21 sierpnia 2008
...bo powrocie mialo byc lepiej a moj rozepchany w Polsce zoladek i fakt ,ze spozniam sie z babodniami i mam zachcianki(ciaza wykluczona)wcale mi tego nie ulatwia.Do tego staram sie rzucic palenie,bo musze wiec powoli juz sama sie gubie czego mam pilnowac a co odpuscic bo ze wszystkim sobie nie radze.Plan na ten i przyszly tydzien skromny:zero slodyczy i fast food.No i ograniczam papierosy....a pozniej sie zastanowie co dalej.Pozdrowienia!!!!!
truskaweczka230
22 sierpnia 2008, 11:55witaj po urlopie :)
liberka
21 sierpnia 2008, 13:27to wszystko zalega w jelitach ja ostatnio przez 3 dni przybrałam 4 kg 3 sie pozbyłam 1 został i ciągła walka a teraz jade na urlop i znów wróce z nadprogramem ale w zyciu dieta to nie wszystko :)
moniawawanimf
21 sierpnia 2008, 13:23:) też próbuje ograniczyc ale jakos nie daje rady ;) Gratuluje ubytku tylu kg :)) też będe do tego dążyć ;) Pozdraiwam i tzrymam kciuki :)