Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poczatek juz jest...


...oby tak dalej.Stracilam w zeszlym tygodniu 0,9 kg i 0,3 % tluszczu.Mam nadzieje,ze to dopiero poczatek i teraz powolutku bedzie juz sobie szlo do przodu.Oczywiscie nie samo (bo tak dobrze to nie ma)tylko z moja pomoca.Weekend byl niestety taki sobie,ale tragedii nie bylo a dzis znowu 1200 kcal.Dzieki jednej z vitalijek i jej pamietnikowi wyciagnelam z szafki parowar i jestem zachwycona...jedzenie jest przepyszne co zwiekszylo ilosc warzyw w moim menu.Rybka na parze tez juz byla a w tym tygodniu beda eksperymenty z mieskiem.Mam jeszcze 2 godzinki pracy ale niestety duzy spacer znowu odpadl bo pada....moze porobie cos w domu....a moze i nie,bo tak od poniedzialku nie lubie....Pozdrowienia
  • jasmina30

    jasmina30

    22 września 2008, 18:21

    Super , ze masz pierwsze efekty swojej pracy. Cieszy mnie to ogromnie. A ze w deszczu spacerowac Ci sie nie chce to calkiem zrozumiale , tez by mi sie nie chcialo ;-) hihi no ale w domku troszke nozkami powymachiwac , tak dla rozgrzania nie zaszkodzi.pozdrawiam

  • gelbkajka

    gelbkajka

    22 września 2008, 16:39

    pod parasol niestety. Ja wykorzystuje monenty na spacery kiedy nie pada przez chwile i tak wyrywam choc krotkie chwile . Brawo dla Ciebie i obys tak dalej dzialala z parowarem !! Buzka!!