Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam ale powoli....
24 lutego 2009
Dziś było już lepiej ale nie tak do końca jak powinno....Nagotowałam sobie dzisiaj parę dan z warzyw bo ostatnio mam mało czasu i dlatego łapie w locie przeważnie coś kalorycznego i niezdrowego.Od jutra wystarczy wiec tylko otworzyć lodówkę i wyjąć coś sprzyjającego diecie.Nie ma wymówek....celu lutowego wprawdzie już nie osiągnę ale przynajmniej się do niego zbliżę i tez będę zadowolona.A w sobotę już na pewno stanę na wagę bo coś się boje,ze mogę się przeliczyć.....
siupacabras
25 lutego 2009, 11:01Moze by tak zdrowo ugotowac i pozamrazac ? POtem trzeba tylko odgrzac i gotowe . Chyba tak wlasnie bede robic . Trzymaj sie !
Khadabra
25 lutego 2009, 10:32... ja ostatnio tez nie mam czasu na gotowanie :(( Buziaki!!
pohlam
24 lutego 2009, 20:19Świetny pomysł z tym szykowaniem posiłków z wyprzedzeniem.Nie osiągniemy lutowego celu ,ale w marcu musi nam sie udac.Pozdrawiam !