Rano na rower musiałam zaciągnąć się silą,nie chciało mi się ubierać,pracować,gotować czegoś na obiad i w ogóle nic mi sie nie chce.....
Zjadlam:
-dwa tosty ciemne z philadelphia
-smoothie
-czekolada Yogurette(prawie cala wiec daruje sobie obiad)
-jogurt+banan
-dwa ziemniaki+kapusta włoska z łyżką śmietany
Ruch
-1 x 20 min
-1 x 30 min na rowerze(dodałam 10 minut w szybkim tempie przynajmniej za kawałek czekolady)
becia84
20 maja 2009, 21:01widze ze dzis nawet sie udal dzien dietkowy i ruchu sporo. Super tak trzymaj.. ja bede miala duzo do nadrobienia jak juz moj dzidzius pojawi sie na swiecie :) buzki
Bodyman
20 maja 2009, 12:49No, za ten ruch to ja Cię podziwiam :-) Uśmiechając się, równiez pozdrawiam :-)
Pigletek
19 maja 2009, 15:11Nieeeeładnie. No ale dobra, rozumiem o co chodzi. Też tak czasem robiłam. Byle nie za często <img src="http://rnb4you.j11.pl/Emo/emoty_duze/teksas/grin.png">
WooHoo
19 maja 2009, 14:43..ale skoczyłaś na rowerek...!!! super :) Ja poważnie czuję jak fizycznie wpadam w depresję, wieje tutaj i pada...!! ostatni tydzień wydaje mi się być snem...!!! :)
tereza
19 maja 2009, 13:45ja mam zapomnieć o cukierni,a Ty objadasz się czekoladą!!!!pięknie!!!!buziaczki