Wczorajszy dzień nazywam jednorazowa wpadka.Dziś postawiłam się do pionu,przypomniałam sobie dlaczego chce schudnąć i zarządziłam dzień owocowy,bo trzeba odciążyć żołądek po wczorajszym szaleństwie.Sama nie wiem co mi się wczoraj stało...najważniejsze,ze szybko się pozbierałam,bo zawsze zarywam cały tydzień!Byłam już na spacerku,po pracy wskoczę na rower....mam nadzieje,ze tak już zostanie,bez wpadek,potknięć i buszowania po lodowce.
Chce w końcu osiągnąć mój cel!!!!
Ciesze,się ze was mam,bo samemu ciężko!!!!Dzieki za wsparcie!!!
Bodyman
25 czerwca 2009, 12:21Z takim podejściem - osiągnięcie celu to tylko formalność :-) pozdrawiam :-)
anettaffm
25 czerwca 2009, 10:00no i to mi sie podoba,przeciez mamy jechac na urlop! pozdrawiam!
WooHoo
25 czerwca 2009, 08:46trzymam kciukaski za motywacje, zeby Cie nigdy nie opuscila :*
bozena77
25 czerwca 2009, 00:04kochana juz niedługo do Ciebie dołacze i bedziemy walczyc jak sobie obiecałysmy tyle tylko że moja waga jest ogromna pozdrawiam serdecznie
pohlam
24 czerwca 2009, 19:56super ,jestem z ciebie dumna.Pozdrawiam i trzymam kciuki ,zeby kolejna taka wpadka za szybko nam się nie zdarzyła.
marina69
24 czerwca 2009, 19:15ach tam ,zdazyc sie kazdemu moze!!!!wazne ze juz zawrocilas !!!!podziele sie z Toba moja energia ,bierz ile sie da a razem razniej !!!pozdrawiam
mika75
24 czerwca 2009, 15:29ja tez wrocilam na pole bitwy i nie poddam sie :)
nelka70
24 czerwca 2009, 15:20...Ty się tu nie migaj, tylko bierz do roboty na poważnie ;-) Ruszać się ruszasz, więc nie tutaj problem. Zostało Ci 15 kilogramów, jak się postarasz, na Sylwestra będziesz rusałką. A teraz napiszę Ci coś, co Cię chyba nie zmotywuje. Może nie powinnam, ale muszę: Pięknie wyglądasz na ostatnich zdjęciach. Wiadomo, ciuchami można zasłonić to i owo, ale naprawdę bardzo ładnie i ta fryzurka.. ślicznie