Wszystko się pozmieniało...z powodów zdrowotnych musiałam przełożyć urlop na około 10 września,zaczynam wiec na nowo program urlopowy.Po pierwsze ostatnie trzy dni lekko zbłądziłam wiec musiałam przywołać się do porządku a po drugie nie mam czasu na nic i tu potrzebne są pewne modyfikacje.Mam strasznie dużo na głowie i trochę jestem tez w rozjazdach.Wczoraj na przykład byłam na wyścigu Formuły 1 i było naprawdę super a w czwartek wyjeżdżam służbowo do Austrii wiec te trzy dni muszę wykorzystać na przygotowanie paru dokumentów i sporządzenie wykonalnego w rozjazdach planu żywienia...muszę uciekać bo przerwa mi się konczy...pozdrawiam
pohlam
13 lipca 2009, 18:24Zdrówko jest najważniejsze.Pozdrowienia!
WooHoo
13 lipca 2009, 16:51to spooooro czasu.... a zaplanowalas juz wyjazd gdzies konkretnie...?
moniaf15
13 lipca 2009, 16:41no to w 60 dni to spokojnie 6 a nawet 10kg mozna zgubic!!! kochana, na wakacje pojedziesz w wersji wylaszczonej :O))) buziaczki