właśnie z głodem walczę dziś cały dzień...wszystkiego mi się chce i ciągle coś bym jadła.Co się dziś dzieje???To pewnie tylko łakomstwo ale dziś ciężko mi z tym walczyć i już rano uraczyłam się makowcem.Mam nadzieje,ze się uspokoję trochę...przynajmniej próbuje i popołudniu wskoczę na pewno na rower co by trochę zmiejszyc bilans strat.Moj plan nie może dać w łeb tym razem,bo w końcu chce cieszyć się urlopem a nie tylko myśleć co i jak mogę ukryć....muszę chyba wprowadzić jakieś wizualizacje celu bo coś słabnę a tego nie potrzeba mi teraz w ogole.Ide poczytać co u was z nadzieja,ze znajdę motywacje.....
pohlam
14 lipca 2009, 19:09MAM NADZIEJĘ,Ż WYGRAŁAŚ DZISIEJSZĄ WALKĘ Z GŁODEM !!! POZDROWIENIA
tereza
14 lipca 2009, 18:30motywacja ważna sprawa,a Ty mało ich masz?poszukaj dobrze i weż się w garść!trzymam kciuki,pokaż co potrafisz!!!!!całuję.....