Aj ostatnio słabiutko dieta- beznadzieja, ćwiczenia też słabo....wczoraj się ważyłam było 78 dziś 79.... musze koniecznie kupić nowe baterie do wagi bo pokazuje co chce.
Byłąm z mężem na zabawie karnawałowej w sobote, było super poszalałam na parkiecie...
Dziś już wracam do dietkowania, wieczorem uruchomimy ćwiczenia i będziemy dążyć do celu.
Fantazja nie uciekaj tak szybko bo zadyszki dostanę :P Dzięki za wsparcie i motywację.
Pozdrawiam Was cieplutko.
PS Miejmy nadzieję że w sobotę zobaczę znów 77 a jak będzie mniej to też się nie pogniewam :)
fantasia1983
28 lutego 2011, 21:01Czekać nie będę ale trzymać kciuki za Twoje spadki zawsze!!! Dawaj, dawaj - spadamy:D