Może nie ma rewelacji ale zawsze coś, dietowo było jak najbardziej, tylko waga nie raczy tego zauważyć he he 77,2 a już myślałam że przekręci się na 76...
Ogólnie to chyba zbliża się @ i nabieram wody.
Po rzeczach czuję coraz większe luzy.
Wczoraj kupowałam tunikę i wyobraźcie sobie przymierzałam XL i była za duża więc poprosiłam o rozmiar L i pasuje super :) To też jakiś mój sukces :D bo już kupowało się XXL i czasem też było ciasne :)
Wczoraj 40 min hula-hop. Brzuszków ani pompek nie dałam rady bo jestem jeden chodzący zakwas :)
Pozdrawiam dziewczyny :* życzę spadków
shawty
13 marca 2011, 14:25zmiana rozmiaru to świetny postęp;)
gusia3000
12 marca 2011, 15:42GRATULACJE, to co już osiągnęłaś to jest bardzo dużo !!! Ja też jak mam @ to jestem napąpowana jak balonik :) ale to na szczęście przejściowe.
BornThisWay
12 marca 2011, 09:00Kochana super:) przed okresem mój brzuch jest jkabym była w ciązy, a wagowo oj z pewnością w górę, świadczy o tym fakt ze po 4-5 herbat wczoraj wypiłam i nie byłam w łazience, a normalnie po jednej idę siusiu ;)
fantasia1983
12 marca 2011, 08:48Super, za duże ciuchy dają fajną motywację! I nie kupuj za wiele bo te też niedługo będą za duże! :D Buziaki