Dawno nic nie pisałam, jakoś tak nie miałam weny.
Dieta jak najbardziej ok, ćwiczenia hmmm... kiepsko tylko trochę hula-hop.
Ale jest postanowienie jak tylko mąż wróci, wieczorem po położeniu małej będę biegać. Nie wiem ile w sensie czasowym czy 30 min czy więcej, nie mam pojęcia-zobaczymy. Muszę zaopatrzyć się w mp3 żeby z nudów nie umrzeć :)
Przekonałam tatę do mojej diety... dałam mu na spróbowanie sernik i chińszczyznę którą zrobiłam. Jeżeli tacie od zawsze otyłemu uda się schudnąć to będę miała w tym dużą zasługę. Będę go wspierać jak tylko się da. Nawet czasem mu coś ugotuję lub upiekę :P
Dawno się nie ważyłam jakoś czasu nie było. Jutro to uczynię kontrolnie :)
Czujecie tego powera związanego z wiosną bo ja bardzo :) :) :) yeahhhh.........
kingacybel25
31 marca 2011, 12:19ja pokonywałam ok 3km na ulicy, i biegałam jeszcze w lesie chyba niecałae 3 km, ale uwazaj nie przecholuj od razu, tak jak pisałam rozkręcaj kolana po woli, ja nadal czekam i akolana nadal mnie bolą... trzymaj sie
kingacybel25
30 marca 2011, 12:34no widze że nie odpuszczasz z tym bieganiem, to dobrze, bo ja chyba przedobrzyłam i w 7 dzien tak kolana mnie bolały że na razie musze niestety odpuscic....kurka wodna no..... a widze ze po tych 20 min codziennie nogi się widocznie napręzyły , chodzi mi głównie o skóre od wewnątrz nóg trzymam za ciebie kciuki i niebiegaj od razy codziennietak jak ja bo to na korzysc kolanom nie wyszło, biegaj 1 dzien 2 przerwy i zwiekszaj później częstośc biegania ja też czuje wiosne,dziś jest pięknie