Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2kg mniej, zakupoholizm i takie tam ;))


Tak jak w tytule, miałam się nie mierzyć, ale stwierdziłam, że chcę znać swoją wagę przed wyjazdem do Grecji, żeby zważyć się za 2 tyg i porównać. Czysta ciekawość^^

Zaskoczyłam się miło, bo okazuje się, że zdrowe odżywianie i ruch robią swoje, -2kg. Po mału i do celu ;)))

Z rana zrobiłam aeroby - biegałam w parku 1 godzinkę, spaliłam 536 kcal i 61g tłuszczu^^

Później kościół i pojechaliśmy na zakupy do Decathlonu, gdzie ogarnął mnie zakupoholizm ;DDDD Nagle wszystko zaczęło być potrzebne ;P

Kupiłam klapki, czapkę z daszkiem, buty do pływania w wodzie (gdyby było kamieniste wybrzeże), ręcznik z microfibry i...bardzo chciałam kupić szorty do biegania. Ale przyznam szczerze, że było mi strasznie ciężko wybrać, bo albo były zbyt opięte albo zbyt luźne. Kupowanie spodni to w ogóle największa moja zmora.. Bryczesy! wrr!! Większość tłuszczu zadomowiła się na moich udach i tyłku ;P


Ale w końcu, po przymierzeniu z 6 opcji, znalazłam upragnione szare i jestem bardzo zadowolona ;)) Niestety w moje stare mnie na razie opinają i są z grubego materiału, a te są na prawdę przewiewne. Ciężko mi się robi zakupy w tym Decathlonie, bo wszystko tak ułożone działami niby, ale jak się szuka koszulki czy spodenek, to i tak po wszystkich działach trzeba przejść. Nalatałam się po tym sklepie, ale chociaż spaliłam trochę kcal przy tym ;P 

Spakuję się, potem może zrobimy sobie z rodzicami maraton serialu "24 godziny". Mój luby wyjechał do swoich rodziców, więc mogę spędzić z rodzinką trochę czasu.

Przyjemnej niedzieli,

MJ

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    18 sierpnia 2014, 20:33

    2 kg mniej - cudownie!!! :)

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    18 sierpnia 2014, 20:32

    Komentarz został usunięty

  • inspirujace

    inspirujace

    3 sierpnia 2014, 23:36

    Gratuluję spadku! ^^ Ja uwielbiam łazić sobie po Decathlonie, co prawda rzadko tam bywam, ale jak już jestem to zazwyczaj jakąś rzecz do ubrania sobie kupię. A w tamtym roku kupiłam kurtkę zimową i to najlepsza jaką miałam w życiu ;) ale co ja o zimie, jak tu lato i upały w najlepsze... Miłego i udanego wyjazdu!

  • SchudnacNaZzawsze

    SchudnacNaZzawsze

    3 sierpnia 2014, 17:25

    Fajny dzien mialas. :)