Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
schody do nieba


W:)
  • fawnn

    fawnn

    26 kwietnia 2009, 08:49

    To nie sprawiedliwe :P Ja tez chce 11 pietro :D a u mnie zaledwie 4 w bloku a na 2 sie gniezdze :/ Ale ale staram sie nadrabiac spacerami z psem :D Dzis to moje "paskudne bydle" obudzilo mnie o 6.30 czytaj skoro swit w niedziele !!! :)) No i jak tu takiego pomocnika hmmm trenera?? nie kochac?:D A co do Twojego pokonywania schodkow... cwicz cwicz kochana bo jak sie winda popsuje to bedziesz miala satysfakcje ze inni ziapia po 2 pietrach a Ty smigasz jak gazelka na sama gore ;) buziaki

  • Dziwnograjowa

    Dziwnograjowa

    25 kwietnia 2009, 16:15

    Wybacz ,że dopiero teraz ale zaproszenie wysłane ;> Ja nigdy nie jeżdzę windą. Nawet jak mam na 11 piętro (znaczy rzadko tak bywa, bo mieszkam w domu), wszyscy się dziwią ale ja nienawidze windy.

  • marina69

    marina69

    25 kwietnia 2009, 12:57

    to jeden ze sposobow MADONNY na utrzymanie figury i kondycji!!!!super pomysl !!!!tak trzymaj !!!

  • kubek.herbaty

    kubek.herbaty

    25 kwietnia 2009, 09:38

    Ja mieszkam na drugim, ale gdziekolwiek nie jestem korzystam ze schodów. Troche pomaga mi strach przed windą... Ślicznie się pośladki podnoszą no i schody są ekstra na cellulit podobno :)

  • brzuszek17

    brzuszek17

    24 kwietnia 2009, 22:14

    Gratuluje pomysłu...ja mieszkam na pierwszym pietrze to nic nie mogę:) i życzę wytrwałości:)

  • WooHoo

    WooHoo

    24 kwietnia 2009, 21:25

    takie najmniejsze decyzje mają nawiększy wpływ na nasze zdrowie. Pozdrawiam gorąco!

  • sayonara

    sayonara

    24 kwietnia 2009, 20:32

    oj skacze skacze, a gęba to mi się tak śmieje, że nawet mój wojtek mówi, że nie pamięta żebym miała ostatnio takiego banana :))))))))) jak ten cytryn śmiga - kurcze - jak po torach, fantastyczny jest :))))

  • artflywoman

    artflywoman

    24 kwietnia 2009, 18:49

    wydawac pieniadze, kazdy potrafi :P ale to w innym sklepie ;)I nie konczy sie to wtedy tylko art spozywczymi, ale i jakas bluzka, lub spodniami, a to staniczek jakis fajny ;) Aj. A potem przy kasie... ops, az tyle? Hhihii :) I pieniadze topnieja :)

  • b00czerka

    b00czerka

    24 kwietnia 2009, 15:01

    ano racja z tymi schodami.Ja w domu mam ich niewiele,ale zawsze jak mam lazic po nich gora- dol itd to ograniczam to do minimum.

  • nestle

    nestle

    24 kwietnia 2009, 13:23

    super pomysł ze schodami! To dobrze Ci wyrzeżbi uda, łydki i pośladki!

  • Hatezit

    Hatezit

    24 kwietnia 2009, 13:09

    Witam, może i krótko ale nie przestałem biegać i zaczne od poniedziałku ale zależy jaka temperatura będzie ok 6 rano

  • Raita

    Raita

    24 kwietnia 2009, 12:30

    Podziwiam CIę za to wchodzenie na 11pietro! ja mieszkam na 4 i zwykle jestem zdyszana po wejsciu na nie (dobrze ze windy nie mamy hehe)

  • Raita

    Raita

    24 kwietnia 2009, 12:30

    No neistety, jesli chodzi o bilet miesieczny na komunikacje miejską to jestem zmuszona go kupować...Moje mieszkanie, uczelnia i pracy - wszystkie znajdują sie w roznych czesciach wrocławia i po prostu nie dalabym rady dostawać sie do nich piechotą;) a bynajmniej nie zawsze, bo jesli mam troche czasu to wybieram swoje nog (np na uczelnie moge dojsc i powiedzmy pol drogi do pracy - a na reszte musze wsiasc a autobus). CO do telefonów - głownie smsuje do narzeczonego za granicą a na takie smsy nie ma zadnych pakietow ani promocji...Pozostaje mi oszczedzac na jedzeniue hehe;)

  • blackgrape

    blackgrape

    24 kwietnia 2009, 12:12

    oj miejmy nadzieję takich nie pobiję :)

  • blackgrape

    blackgrape

    24 kwietnia 2009, 11:48

    a wchodzenie po schodach naprawdę pozwala zrzucić parę kilo i rzeźbi ładnie tyłeczek :) także naprawdę warto...ja niestety mieszkam na pierwszym piętrze...:) na dworcowej widać większe bloki niż na Jarotach ;)

  • trinity801

    trinity801

    24 kwietnia 2009, 11:43

    Uuuu, to Cię kochana podziwiam, ja mieszkam na 4 piętrze, windy nie mam, a na początku jak byłam na samej górze, to zdyszana i w ogóle (mimo że biegam regularnie od kilu miesięcy)... Teraz już nawet tego nie czuję, że to czwarte piętro ;-) Ale podziw, wielki podziw ;-) Tak trzymaj!

  • Hatezit

    Hatezit

    24 kwietnia 2009, 11:30

    no ja w bloku nie mieszkam ale zawsze z windy korzystam:) czasem po schodach ide ale w domku mam schody więc też chodze:)

  • paniBaleronowa

    paniBaleronowa

    24 kwietnia 2009, 10:58

    nie wiem czy to czasem nie dlatego, że to jedyne tak wysokie piętro na które wchodzę, a w dodatku prowadzi do mamuni Balerona... Więc po dzi wiam oczywiście!

  • SzukajacaSamejSiebie

    SzukajacaSamejSiebie

    24 kwietnia 2009, 10:49

    schody to swietny pomysl:) ja mieszkam w domu jednorodzinnym, 3poziomowym, wiec biegam po tych schodach jak tylko moge...

  • yssaya

    yssaya

    24 kwietnia 2009, 10:17

    Na 11 piętro.. Tylko podziwiać!! Ja mieszkam na 1 niestety;p A nie boisz się iść po tych schodach??