Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3. Bez ćwiczeń z dobrym obiadkiem.


Tak jak w tytule dzisiaj bez ćwiczeń ze względu na temperaturę :( Jutro ma się ochłodzic to może dam radę chociaż godzinkę. Ale dużo sprzątałam więc to też jakiś tam ruch prawda? :)

Na obiad klopsiki z a'la zupą pomidorową i razowym makaronem. Improwizacja totalna i wielkie zaskoczenie bo okazało się pyszne i bardzo sycące. Zjadłam tylko jednego małego klopsika i troszeczkę makaronu i byłam pełna po brzegi :) 

W ogóle jestem zdziwiona bo jem dużo częściej niż przed moją żywieniową rewolucją, a czuję się cudnie :D Przede wszystkim brzucha juz nie mam wypchanego, mogę go w końcu wciągnąć bo uwierzcie mi ostatnimi tygodniami nie dawałam rady tego zrobić.

Cichutko marze by w poniedzialek na wadze ukazalo sie 76 kg. Mam nadzieje ze sie uda ;)


  • Muminka00

    Muminka00

    9 sierpnia 2013, 22:38

    Dzięki za wsparcie i miłe słowa :)

  • ulotna2013

    ulotna2013

    8 sierpnia 2013, 22:56

    Życzę Ci tych uprawnionych kg. Pozdrawiam

  • aleschudlas

    aleschudlas

    8 sierpnia 2013, 22:15

    pewnie, że się uda ;p