Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6. Kolejny dzien za mną.


Oczywiście były ćwiczenia godzina na rowerku. Dietka super. Nie wiem jeszcze co jutro na obiad ale rano pomyślę. Rano ide do sklepu kupić płatki owsiane bo bardzo lubie owsiankę a przy okazji moze pomoze mi regularniej odwiedzać wc. Ale zanim co to oczywiście ważenie bo to juz kolejny poniedzialek.
Ogolnie dzien minął na tym że mama wyjechała. Chata wolna, więc zrobiłam małe przemeblowanie. Przyniosłam swoj rower treningowy przed TV, w koncu nikt mi nie bedzie narzekał ze za duzo miejsca zagracam. 
Nie wiem czy M. przyjedzie, bardzo bym chciala ale nic jeszcze niewiadomo :< moze to i lepiej moze zobaczymy sie pozniej to chociaz zauwazy ze schudlam ;D Chociaz i tak zawsze powtarza mi ze mnie kocha najbardziej na swiecie i jestem idealna ale to takie gadanie tylko moim zdaniem pewnie nie mialby nic przeciwko miec lepszy model mnie u swego boku ;)