Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozczarowanie


Witam Was dziewczyny! Idzie mi swietnie. Jem zdrowo, staram sie wrzucac do swojej diety jak najwiecej owocow, jem weglowodany ale staram sie tylko te zdrowe, wartosciowe i pelnoziarniste. Biegam po 4 razy w tygodniu (wczesniej nie mialam w ogole aktywnosci fizycznej przez ostatnie 1,5 roku). Generalnie zmieniam styl zycia i czuje sie z tym swietnie. Endorfiny robia swoje a ja chodze usmiechnieta i wcale nie zmeczona. I CO? W zeszlym tygodniu waga sobie konsekwentnie spadala codziennie po 10-20 dag(dodam, ze mam uzaleznienie stawania na wage codzienie rano)i juz 2-3 dni temu dotykala rownego 75.00 wiec pomyslalam ze ten tydzien bedzie juz 74 z przodu i tak malymi kroczkami zajde do 70tki! A tu KICHA. Staje rano na wage a tu 76.00 od nowa. Co jest? Za malo sie staram? Nie przywiazuje moze wystarczajacej uwagi do tego co jem, ale myslalam, ze bieganie i aktywnosc fizyczna pomaga mi zrzucac:( Jestem zalamana chcialam do 10 maja osiagnac 70 kg, czas biegnie, szanse maleja a ja TYJE?:(
  • fitnessmania

    fitnessmania

    31 marca 2017, 09:46

    A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi

  • savelianka

    savelianka

    9 kwietnia 2014, 14:30

    mam to samo co ty,więc współczujję,,ja myślę,że jem za dużo,bo wydaje mi się,że jak ćwiczę,to więcej mi wolno,a to chyba nie prawda.A gdzie ty biegasz?? Ja w Wolton Parku