Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:(


dzis przechodziłam koło witryn sklepowych i widzialam swoje odbicie to było straszne mam taki brzuch ogromny ze masakra!! :( strasznegodola złapałam ale dzis juz postanowiłam cos z tym zrobic!!!! na kolacje tylko pomarancza zjadłam i kawke wypiłam. musz troszke odciążyc zołądek  bo on jest chba przeforsowany ja mu oststnio nie daje wytchnienia!!!! musz mu pomóc chba faktycznie siemie lnianie bedzie w sam raz na takie dolegliwosci!!! obiecałam sobie kiedys ze na lato ubiore ulubione szorty w ktore sie nie mieszcze ale chba to nie mozliwe chba ze we wrzesniu!!! ?? moze sie uda 2 miesiące do dużo czasu!!!! tylko musze wwiecej sie ruszac znaczy wiecie spacery rower bo ja i cwiczenie nie ma szans nie umiem sie do nich zmusic a rower czy spacer z pieskiem to jak najbardziej!!!  pomóżcie bo jak widze moj BMI to mam straszne zdanie o sobie :(  milego wieczorku dziewczynki!!!
  • samotnapasazerka

    samotnapasazerka

    22 czerwca 2012, 13:19

    Jakbyś mieszkała obok mnie to bym Ci pomogła a tak na odległość to jak?

  • naughtyangel

    naughtyangel

    21 czerwca 2012, 21:04

    Dieta to wyrzeczenia,niestety :( kiedy postanawiamy coś zrobić,to niekoniecznie wszystko musi być dla nas super extra wygodne :P ja dzisiaj o 6.30 biegałam w deszczu- dałam radę,chociaż na początku nie chciało mi się stać z łóżka... więcej wiary i wysiłku,a na pewno się uda :)