Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3... ;-)


hej kobietki ja dzis bardzo zadowolona  bo dzis na wadze znów - 0,3kg wiec ubywa mnie!! w niedziele zmienie pasek na najbardziej aktualny wynik!!! licze ze dojde do poprzedniej wagi!!! mam bardzo duzy zapał do ochudzania!!!! licze ze uda mi sie do wiosny zrobic cos dobrego ze swoim cialam i z waszą pomocą napewno mi sie uda!!!!! mam dalej problem z cwiczeniami ale staram sie nie spedzac całego wolnego czasu przed komputerem i tv wic jakis ruch jest!!! moze wkoncu sie przemoge na jakies cwiczenia albo moze basen od grudnia 3 razy w tygodniu??? zobaczymy co sie da zrobic!! narazie  skupiam sie nad dietą i ubytkiem wagi!!!!  lece was poczytać !!!! i stwierdzam ze dieta MŻ jest najlepsza najłatwiejsza i najzdrowsza powodzenia!!!! pozdrawiam
  • JUSTaaaGIRL

    JUSTaaaGIRL

    27 listopada 2012, 14:00

    no wreszcie doceniasz spadki!oby tak dalej! i kochanie ten zapał moze lekko opasc ale sie nie poddawaj - wtedy czytaj co tu napisałas i buzuj odnowa!:) pozdro

  • Blackvolf

    Blackvolf

    17 listopada 2012, 12:54

    Brawo ale w zupełności wystarczy, gdy na wagę wejdziesz raz w tygodniu :)

  • jusiska

    jusiska

    16 listopada 2012, 09:53

    Cwiczenia, cwiczenia i jeszcze raz cwiczenia, moze i schudniesz bez cwiczen troszke ale pomysl o malo elastycznej skorze? Powinnas cwiczyc przynajmniej 2-3 razy w tygodniu, biegac lub chociazby robic brzuszki.To jest bardzo wazne.

  • maggic

    maggic

    15 listopada 2012, 22:41

    Znikasz nam w oczach... :P Byle tylko efekty były trwałe :)

  • Dulce.

    Dulce.

    15 listopada 2012, 19:38

    Świetnie, swietnie - oby tak dalej :*

  • subaruimpreza

    subaruimpreza

    15 listopada 2012, 13:04

    Do wiosny wcale nie jest tak dużo czasu, nie nastawiaj się na jakieś wow efekty. Ja ważyłam 72 kg w maju, myślałam, że do sierpnia - września schudnę do 62 i będzie pięknie. Oczywiście schudłam do 62 i nawet mniej ale wcale pięknie nie było. Mimo iż ćwiczyłam 4-5 razy w tygodniu (rowery baseny siłownia) moje ciało nie było zbyt pociągające. Dopiero teraz, gdy już nie jestem na diecie (po prostu ograniczam, aby utrzymać wagę) i ćwiczę i ćwiczę zaczynają pojawiać się efekty. Faktycznie tłuszczyk znika zamieniając się w mięśnie i brzuch zaczyna nabierać jakiegoś sensownego kształtu. A mój celulit mimo iż nie był duży, a był moją zmorą, prawie całkowicie zniknął. Przed tobą duuuuużo pracy i bez ćwiczeń ani rusz. Z całego serca polecam zajęcia w grupie, zarówno te na mięśnie jak i areobowe czyli jakieś tańce stepy i inne.