Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowa czekolada wedla


slyszal ktos o nowej czekoladzie Wedla karmelowej z wafelkami?
wlasnie dzis ja kupilam. Lezala kolo kasy, byla w promocji. 

Mysle sobie : wow. biore. bede sobie wydzielac. raz na jakis czas kawałeczek. starczy na dlugo.

No i tak sobie jedzac kolacyjke, juz w trakcie zjadlam kostke.

Potem druga, kolejna. A Czarny stal nad uchem i mowił: Dawno nie jadlas czegos pysznego, zjedz sobie....

Poszla cala tabliczka:(

w dodatku mialam robic pompki i brzuszki, tez nie robilam...:(

caly ten dzien do niczego:( 

mialam nie objadac sie slodyczami, mialam nie jesc na noc! aaaaa.... dwie zasady zlamane.

i kolejna... mialam oszczedzac... kupilam torbe wittchena:( marzylam o niej od dawna. piekna lśniąca skóra, kazdy szczegol dopracowany... a ja mam milion pięćset torebek, ale musialam ja kupic akurat dzis kiedy kasa jest potrzebna.



AAAAAAAAAjjj niech juz bedzie jutro:( jestem na siebie okropnie zla:(

  • adulesku

    adulesku

    21 września 2014, 09:58

    też ją wciągnęłam wczoraj całą:-( Ale dzisiaj wstałam z nowymi wyzwaniami i przeświadczeniem, że teraz to mi się na pewno uda:-)