Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Uwielbiam slodycze i fast foody. Dorobiłam sie cellulitu. Chcę go zwalczyć! zacząć rozsądnie się odżywiać i ćwiczyć.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1164
Komentarzy: 8
Założony: 15 września 2014
Ostatni wpis: 21 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
metaforsia

kobieta, 36 lat, Gdańsk

160 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

21 września 2014 , Komentarze (3)

dobra. ogarnęłam się po wczorajszym.

dziś z jedzonkiem było tak sobie. Kolację troszkę za pozno zjadłam. Ale nie pozno wrocilam. nie miałam jak wcześniej. pomyslalam sobie, ze lepiej zjeść pozniiej niż ominąć calkiem, żeby organizm nie glodowal. Mam nadzieje, ze mam racje. Jeśli zle mysle, proszę niech ktoś wyprowadzi mnie z błędu.

Dziś 10 minut krecilam hula hop. Zaczelam robic 6 weidera. kiedyś... pare lat temu cwiczylam to. Oczywiście to masakra:D ciężkie jak diabli. mam nadzieję, ze i tym razem efekty będą super i nie zblądzę gdzieś po drodze. No i cwiczylam troszkę ramionka z hantlami. odkryłam naprawdę dobre ćwiczonka z fitneską

http://www.youtube.com/watch?v=THrqVTpqA0Y

20 września 2014 , Komentarze (2)

slyszal ktos o nowej czekoladzie Wedla karmelowej z wafelkami?
wlasnie dzis ja kupilam. Lezala kolo kasy, byla w promocji. 

Mysle sobie : wow. biore. bede sobie wydzielac. raz na jakis czas kawałeczek. starczy na dlugo.

No i tak sobie jedzac kolacyjke, juz w trakcie zjadlam kostke.

Potem druga, kolejna. A Czarny stal nad uchem i mowił: Dawno nie jadlas czegos pysznego, zjedz sobie....

Poszla cala tabliczka:(

w dodatku mialam robic pompki i brzuszki, tez nie robilam...:(

caly ten dzien do niczego:( 

mialam nie objadac sie slodyczami, mialam nie jesc na noc! aaaaa.... dwie zasady zlamane.

i kolejna... mialam oszczedzac... kupilam torbe wittchena:( marzylam o niej od dawna. piekna lśniąca skóra, kazdy szczegol dopracowany... a ja mam milion pięćset torebek, ale musialam ja kupic akurat dzis kiedy kasa jest potrzebna.



AAAAAAAAAjjj niech juz bedzie jutro:( jestem na siebie okropnie zla:(

17 września 2014 , Skomentuj

obudzilam sie. nie moge spac. brzuch wola "jesc jesc". o nie nie. teraz juz nie jemy w nocy. wiem ze to dla ciebie brzuchu jak odwyk ale przyzwyczaisz sie!

16 września 2014 , Komentarze (3)

biegałam dziś:)

nogi trzęsą mi sie niczym galareta, ale jestem zadowolona.

Z jedzeniem też ok

Chociaz musze powiedziec, ze organizm buntuje sie strasznie. Po kolacji od razu wołał: zjedz sobie czekolade... chipsiki... wracając z pracy wstąp do kfc...

15 września 2014 , Skomentuj

Witam.

Pojawiłam się, bo dziś nadszedł ten dzień, kiedy mówię sobie: DOŚĆ

Krótko o mnie:

Mam 26 lat. Będąc dzieckiem byłam aktywna fizycznie. Biegałam na krótkich dystansach, jeździłam na zawody. Potem przyszły lata dojrzewania. Bunt na w-f, permanentny brak stroju, obijanie się i niewielkie zaangażowanie w to co się dzieje na lekcjach wychowania fizycznego.

Wyszłam ze szkoły średniej. Tu nastąpiło oświecenie totalnie. Nikt już do niczego mnie nie przymuszał. Zaczęłam biegać, Cieszyłam się z tego, że sama nadaję sobie tempo. Szło mi świetnie. 

Potem zaczeły się problemy z kolanami. Trochę trwało leczenie, farmakologia, rehabilitacje. Potem było coraz lepiej, ale zaczęty się wieczne wymówki. Lenistwo. Nie mogłam przed długi czas się zmobilizować. Nawet ćwicząc z Chodakowską odpadłam z lenistwa. Mam problem z tkanką tłuszczową. Brak talii. Powstająca oponka. Obwisła pupa. Niezgrabne ramiona. Trzęsące się uda. Cellulit nawet przy kolanach! Zrobił mi się "wypchany" brzuszek. Jestem na siebie zła, bo kilka osob w pracy przyglądało mi się jakbym była w ciąży (Kto pracuje w biurze wie ile znaczy rozsianie plotki lub podejrzeń o ciąży). 

BŁĘDY:

- słodycze zjadane tonami

- fast foody

- brak ćwiczeń

- minimum warzyw, owoców

- jedzenie na noc

PLAN:

- ćwiczenia

- rozsądne jedzenie

- więcej warzyw, owoców. 

- słodycze tylko od czasu do czasu

Nie skupiam się głównie na wadze. Po prostu chcę zacząć żyć zdrowo i pozbyć się tego cellulitu!

A teraz wklejam zdjęcia, które za każdym razem będą mnie motywować! (czyt wprowadzać w zażenowanie)

Brzuch

kolana

Udo