Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta dzień 7.


Siódmy dzień diety.

Tydzień za mną. 

Wczoraj tak jak sobie obiecałam zrobiłam na noc 100 brzuszków. Kompletnie nie jestem w formie a ćwiczenia w takim ukropie nie należą do najprzyjemniejszych.

Byłam dziś w Biedronce z nadzieją, że kupię wreszcie polecane przez wszystkich mleko sojowe i się straaasznie zawiodłam, bo nie przyszło. Musiałam zmierzyć się również ze słodkościami, jakie kupowałam dla Męża, a to jest chyba najbrutalniejsza lekcja z cyklu odchudzanie.

Całodzienny bilans posiłków i napojów:

~ Dwie kromki lekkiego pieczywa 7 ziaren + szynka konserwowa drobiowa, sałata i ogórek
~ Jedna kromka lekkiego pieczywa 7 ziaren z dżemem
~ Szklanka koktajlu bananowego z mleka 1,5% 
~ Trzy kotleciki sojowe + sałata i ogórek
~ Smakija light
~ Parówka z ketchupem + kromka lekkiego pieczywa 7 ziaren

Mam wrażenie, że zjadłam dziś trochę za dużo... to chyba wyrzuty sumienia za ten bananowy koktajl...

Chciałabym przyspieszyć czas i spełnić swoje marzenie o byciu szczupłą już teraz. Niestety nie da się od tak pstryknąć palcami i nagle stracić dziesięć kilo. W sumie to wystarczyłoby mi pięć... Nie wiem czy uda mi się w ogóle to zrzucić, nie jest łatwo. Póki co jem zdrowiej i mniej. Zrezygnowałam ze słodyczy, makaronów, ziemniaków, pieczywa - czyli ze wszystkiego co lubię. Tylko czy moje poświęcenie się opłaci, a w prezencie po zakończeniu diety nie dostanę JOJO gratis? Jak narazie to wciąż czuję się ciężka...

No i zaczyna brakować mi pomysłów na dietetyczne potrawy.
Znacie może jakieś ciekawe strony z przepisami?


Love,
Metamorfoza.
  • nihrian

    nihrian

    23 maja 2012, 17:01

    no właśnie najgorsze że tak po prostu się nie da ot tak być szczupłą, a szkoda. trzeba się męczyć.. ehh życie :)

  • mritula

    mritula

    23 maja 2012, 16:54

    Jeśli tuż po dojściu do upragnionej wagi rzucisz się na ziemniaki i makaron, to na bank będzie jojo:P Na takiej diecie już się jest do końca życia, ale to zdrowa dietka:) Czasem każda może sobie pozwolić na tuczące potrawy, ale oby nie za często! Uwierz w siebie uda Ci się na pewno, czego z całego serducha życzę!!