Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 14.


Równe 2 tygodnie już za mną !

Czuję się rewelacyjnie, nie odczuwam potrzebny wchłaniania słodyczy i różnych fast foodow. Czasami może o czymś takim pomyślę, ale zaraz mi to przechodzi. Obawiam się świąt, ale na szczęście mama nigdy nie robi nie wiadomo ile jedzenia i mam zamiar się trzymać :D Pewnie zostanę zaproszona na obiad do mojego Ł, no a tam jest zawsze tyle jedzenia, że stół się prawie ugina. Niestety ! Teściowa zawsze stoi i mówi, że mam zjeść a to, a tamto a coś jeszcze. No i jeść trzeba bo zrobi jej się przykro, ale będę starała się opanować i ograniczać. 

Właśnie jestem po śniadanku, na które zjadłam jajecznicę z 2 jajek, smażonych bez oleju + jedna kromka razowego chlebka.

W piątek mam zamiar się zważyć i mam nadzieję, że ubyło mi kilka kg. Oby !

aaa no i do posiłku połknęłam pierwszą tabletkę linea .. zobaczymyy ...



  • Bula65

    Bula65

    26 marca 2013, 16:42

    mam te same obawy co Ty odnośnie świąt i teściowej;]ale będzie trzeba się powstrzymać od pyszności;] też swojego czasu jadłam linee detox,ale mi jakoś nie pomogła

  • Whispers

    Whispers

    26 marca 2013, 14:55

    Nie obawiaj się świąt. Wszystko na spokojnie, Słońce :*

  • fokaloka

    fokaloka

    26 marca 2013, 14:26

    No właśnie utrata 10 cm w biuście boli chyba najbardziej, ale no nic nie zrobię z tym, że tu też się chudnie. Na nasze nieszczęście nie wynaleziono diety takiej, żeby chudnąć z całego ciała z wyjątkiem piersi. Trzeba się z tym pogodzić. :)