Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chce mi sie fasolki szparagowej


chce mi się jej i to bardzo.....i w ogóle chce mi się warzyw.Jutro trzeba będzie coś warzywnego wykombinować do pracy.
Pracuje nad sobą. Można powiedzieć sama ze sobą.Staram się słuchać samej siebie. dochodzi powoli do mnie, że marnuje czas. Ważny czas bo przecież nie wróci.
Hasło : CZAS NA ZMIANĘ rzuciłam sobie już jakiś miesiąc temu. Pierwszym krokiem ku innemu była zmiana koloru włosów. Brąz zamieniłam na czerwoną miedź. Zaczęłam używać innych kosmetyków co zostało już pochwalone u mnie w pracy stwierdzeniem że na twarzy jestem bardziej promienna.......no i te śliczne cienie do powiek:) .
A teraz przyszedł chyba w końcu upragniony i oczekiwany ze łzami w oczach moment zmiany rozmiaru 44 na 40. 
  • Polastazja

    Polastazja

    13 sierpnia 2010, 17:02

    Czas na zmianę - to mi się podoba :) Decyzja podjęta- teraz tylko ćwiczyć, ćwiczyć i wytrwać w tej zmianie. Bo natura ludzka taka przewrotna jest, że chętnie wraca na stare, znane ścieżki. Kibicuję Ci mocno !!! Też się zmieniam :)))

  • Sylvia114

    Sylvia114

    12 sierpnia 2010, 17:09

    chyba to łzy szczęścia niżeli rozpaczy ?:P fasolka teraz droga też w sumie bym zjadła takiej w bułce tartej i maśle ahhh zabronione wrrr

  • LakusiowaPani

    LakusiowaPani

    12 sierpnia 2010, 16:53

    Szczerze ci powiem ze przy 80 kg ( ja mam tyle) nie zmiescisz sie w rozmiar 40!! Ja nosze 42 i pasuje co do milimetra. Na 40 musze poczekac jeszcze z 5-6 kilo. Obawiam sie ze ty też. Ale zycze powodzenia.