Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień drugi


Drugi dzień diety za mną :D na razie spokojnie, chodzę najedzona ciekawe jak przeżyję weekend to on stanowi zródło problemu:| czwarty dzień walczę z treningami Ewki, dziś było turbospalanie wcześniej turbowyzwanie i metamorfoza a także huragan z Tomkiem, udało mi sie też pobiegać, zakwasy na szczęście odpuszczaja jeszcze wczoraj ledwo sie poruszałam Sama za siebie trzymam kciuki bo już nie pamiętam kiedy miałam płaski brzuch, moje marzenie, ciągle ukrywam sie pod luznymi swetrami, koszulami oby moja chęć jedzenia i tym razem nie pociągnęła mnie na dno ...