No i dziś znowu zjadłam coś extra :(( Ale to naprawdę nie moja wina....przyszedł nowy kolega i do tego młody żonkoś...przyniósł szampana i torcika....nie wypadało nie poczęstować się...malutki kawałeczek i szklaneczka szampana...nie jestem zadowolona z siebie, ale firma się rozkręca i trzeba był owypić zdrowie państwa młodych oraz powodzenia firmy!
JoannaGR
6 lipca 2007, 21:40nie przejmuj się, pozdrowienia
miluch5
2 lipca 2007, 13:50że wszystko co jemy trawimy najpierw w mózgu,jesli myslisz,że to był grzeszek uniemożliwiasz mózgowi potraktowanie tego jako dietetycznego grzeszka,na który zasługujesz.to jedyna skuteczna strategia nie złamania diety,a jedynie jej małe nagiecie.miłego dnia