Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ząbkowanie...


Witajcie chudzinki!
u mnie jak w temacie - na tapecie jest ząbkowanie więc mało czasu i mało chęci na cokolwiek bo niuniek ciężko znosi - wkłada wszystko do buzi i piszczy, wrzeszczy bo go swędzi/boli dziąsełko. Wszystko oślinione, bodziaki, śliniaki mokre -masakra. Do tego ma katar. Córcia na szczęście (tfu tfu) ok :) Ja padam wieczorem szybko, ćwiczenia mocno okrojone, dieta na szczęście jako tako chociaż ostatnio kupiłam sobie pierniczki tak za mną chodziło coś słodkiego. Centymetrowo stanęłam w miejscu. I zauważyłam obwisłości i w zasadzie brak tyłka. Muszę nad tym popracować. Tak, jak i nad brzucholem moim paskudnym. A... dużo mam pracy, ale gorszy okres aktualnie. Nic to - przeżyjemy! Niech już tylko w końcu zrobi się CIEEEPŁOOOO!\

Miłego dnia!
  • lovecake33

    lovecake33

    10 kwietnia 2013, 11:29

    Witaj Chudzinko! A na obwisłości może jakiś masaż, albo foliowanie/body wrraping? Tylko ostrzegam przed foliowaniem z użyciem balsamu/serum chłodzącego, ekstremalne doznania :)

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    10 kwietnia 2013, 09:34

    A ja polecę przysiady- zobaczysz,jak szybko pupa jędrnieje. Ja ciągle chodzę i swoją oglądam,naprawdę niezłe efekty,choć przysiady do lekkich nie należą.:-)

  • bea3007

    bea3007

    10 kwietnia 2013, 09:20

    oj współczuję z ząbkowaniem. Ważne, że dieta jest i jednak jakieś ćwiczenia są. Pozdrawiam