Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ah jak miło!


dziś odwiedzili nas znajomi, z którymi ostatni raz spotkaliśmy się na początku stycznia. Obydwoje (a po nim bym się tego nie spodziewała) zauważyli, że "ładnie" schudłam, pytali jak itp. Było mi baaardzo miło! Zjadłam kilka chipsów ale odstępów 3 godz nie trzymałam. Ćwiczenia wczoraj i dziś nie są moją najlepszą stroną- jakaś przemęczona jestem.

Jutro (o ile córcia się nie rozłoży na maksa bo coś gorączkuje) jedziemy do teściów i będzie szwagierka z mężem i dzieciakami, którzy też ostatnio widzieli mnie w styczniu - mam nadzieję,że ich reakcja będzie równia miła :)

  • bea3007

    bea3007

    14 kwietnia 2013, 15:20

    Zdrowia dla Oleńki, a komplementy to jest to, co nas mobilizuje.

  • lovecake33

    lovecake33

    14 kwietnia 2013, 08:33

    No tyle kg z pewnością widać. Gratulejszyn! Co do braku siły - tak już jest, raz fruwamy, innym razem mamy tonę betonu na nogach. Może dzień wolnego od ćwiczeń? Mi to bardzo pomogło:) Miłej niedzieli!

  • abrakadabra995

    abrakadabra995

    13 kwietnia 2013, 21:01

    no 10 kg.. to napewno widać! a taki ekomplementy, też daja kopa do dalszego działania! Powodzenia:) A i mam prośbę.. Prowadzę badania na temat skuteczności pamiętnika odchudzania, czy mogłabyś wypełnić krótką anonimową ankietę? oto link: https://app.vitalia.pl/forms/d/1WpgrocACAQEdeEedJK5J3ok9ICZJECbjZxx6yTbaS88/viewform