Witajcie,
tak, jak w tytule - planowo nie biegaliśmy w weekend, w poniedziałek i wczoraj tak mnie zmogło,że usypiałam syna koło 20 i już nie podnosiłam się :) Mąż w poniedziałek mnie budził, ale powiedziałam,że idę biegać po czym padłam w poduszkę, wczoraj już nawet nie próbował :)
Dziś mocne postanowienie biegania albo zrobienia czegokolwiek bo widzę,że znów coś niedobrego się dzieje w moim ciałem. Nie mogę sobie na to pozwolić! Ale wiecie co? po tych 4 dniach wolnego nie boli mnie kolano! Jednak przeciążam je biegami, nie ma co. Ale nie będę rezygnować z biegania bo aż tak mu nie szkodzi :) Niemniej muszę w końcu wrócić do ćwiczeń jakichkolwiek bo nie po to pracowałam nad sobą na macierzyńskim,żeby teraz, na wakacje wrócić do tłuściocha, prawda?
Niecierpliwa1980
10 lipca 2013, 19:39Zamiast intensywnych biegów ,może rób sobie marszo-biegi?
kokardowa
10 lipca 2013, 17:42Oj lepiej uważaj z tym bieganiem. Jeśli nie chcesz rezygnować z biegania to zainwestuj w porządne buty i unikaj biegania po asfalcie czy chodniku, bo to jest zgubne
zaga24
10 lipca 2013, 10:06prwda prawda.. ale musisz uważac kontuzja moż ewykluczyc Cię z ruchu na długi czas... nie biegaj po twardym podłozu!