TAK! tak jak w tytule! Co prawda 59,9 ale jest w końcu po raz pierwszy od nie pamiętam kiedy! Co to za cudowne uczucie! a wiecie co jeszcze zauważyłam? Jak ważę poniżej 60,5 to mi nie puchną nogi a jak idą do 61 to już baloniki się robią... dziwne co?
Oj jak ja się cieszę z tej wagi! I że udało się to własnie teraz - na 2 dni przed urlopem! To nie jest moja wymarzona figura jeszcze ale wczoraj się rozbierałam zerkam w lustro patrzę a tu ... prawie brak brzucha! No cóż za widok!! :) dawno się tak nie ucieszyłam z widoku w lustrze :) Ba - chyba nigdy aż tak! Jeeeju kiedy ja miałam 5 z przodu? (szkoda,że się kiedyś regularnie nie ważyłam to bym może pamiętała, że to była np jakaś podstawówka).
Teraz byle tylko już nie wrócić do widoku szóstki... NIE NIE NIE!
po urlopie zaczynam siłownię. Namawiam męża bo ostatnio po porządkach w swojej garderobie uznał,że musi coś ze sobą zrobić :) No i wracam do biegania :) Ba, ja będę teraz fruwać nie biegać !!! :)
Mileczna
5 września 2013, 10:24wilekie wielkie gratulacje!!!! jak mi znikneła 8 z przodu do skakałam cały tydzień z radości....a teraz juz wypatruję 6 . Jeszcze raz gratuluję! Gratuluje tez męża który w ogóle dopuszcza myśl pójścia na siłownie...mój nie dopuszcza.
lovecake33
4 września 2013, 15:09Gratuluję!!! Rewelacyjnie!
dorciaw1980
4 września 2013, 14:43Aaaale suuper!!! Gratuluje:) to trzymaj sie tam dzielnie na tym urlopie;)
bea3007
4 września 2013, 12:56Gratuluję
Niecierpliwa1980
4 września 2013, 12:50Ale super!!!! Wielkie gratulacje- wspaniała wiadomość! :-)
Olaa92
4 września 2013, 12:40Wow!! Gratuluję :))):) Mam nadzieję, że też się jej doczekam:)
zaga24
4 września 2013, 12:03Przeogromne gratulacje !! potrafie sobie wyobrazić Twoja radość!! braaawwwooo