Hej hej,
Malo mnie tutaj ostatnio. Naprawdę te dni za szybko mi uciekają. Chciałabym mieć kilka dni wytchnienia ale szkoda mi urlopu. Biegnę z pracy do pracy i tak leci dzień za dniem.
Diete trzymam , czasem mam kryzys ale nie jakiś wielki. W tamtym tygodniu przed okresem zjadłam trochę więcej ale też nie jakoś przesadnie. Oczywiście odbiło się to na wadze ale jest już dobrze. Jutro ważenie, wiem że będzie ok bo ważę się codziennie. Tak wiem nie zdrowy objaw.
Ćwiczenia. Mam tygodnie że ćwicze staram się ale są dni że nie mam czasu 🥴. Zasnę z dzieckiem i tyle mnie widzieli. Plan Vitalii jakoś realizuje idę prawie że tak jak plan. Według niego wagę 58 kg osiągnę w czerwcu 😂dobrze by było.