Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4914
Komentarzy: 30
Założony: 7 stycznia 2020
Ostatni wpis: 1 kwietnia 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Migotka2019

kobieta, 33 lat, Gdańsk

162 cm, 91.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 kwietnia 2023 , Komentarze (1)

Odpuściłam dietę, nie celowo miałam jakieś tam imprezy i wpadłam w taki ciąg gorszego żywienia. Plus mąż całe dnie w nadgodzinach i w efekcie mam 1 kg więcej i ogólnie jestem 3 tyg w plecy. Muszę się znowu zmobilizować a powiem Wam że jest to trudne. Jakoś dużo nie jadłam w tym czasie  ale nieregularnie i wpadały jakieś niezdrowe przekąski. Trzymajcie kciuki za mój powrót ;)

2 marca 2023 , Skomentuj

Serio ja mam już dość czego się nie złapie to źle. Waga spada niż bardzo wolno. Jestem zmęczona dieta, brakiem czasu wszystkim. Chciałabym mieć chwilę dla siebie. Staram się uśmiechać, rozmawiać z ludźmi walczę codziennie ze sobą. 

Dzisiaj miałam dziwna rozmowę z kierownikiem. Spytał się czy ja aby napewno chce tu pracować. Niech mnie zwolnią jak ma chęć a nie jakieś podchody. Gdzie nie pójdę tam źle. Widocznie coś jest ze mną nie tak. Nie potrafię znaleźć sobie miejsca zawodowo. Chciałabym wiedzieć co chcę robić. Śmieszne po 30. Ale jakoś trzeba jeszcze przepracować 30 lat. Aaa lepiej w czymś co się lubi.

strona i diecie a ja o pracy.

15 lutego 2023 , Skomentuj

Hej hej,

Malo mnie tutaj ostatnio. Naprawdę te dni za szybko mi uciekają. Chciałabym mieć kilka dni wytchnienia ale szkoda mi urlopu. Biegnę z pracy do pracy i tak leci dzień za dniem.

Diete trzymam , czasem mam kryzys ale nie jakiś wielki. W tamtym tygodniu przed okresem zjadłam trochę więcej ale też nie jakoś przesadnie. Oczywiście odbiło się to na wadze ale jest już dobrze. Jutro ważenie, wiem że będzie ok bo ważę się codziennie. Tak wiem nie zdrowy objaw.

Ćwiczenia. Mam tygodnie że ćwicze staram się ale są dni że nie mam czasu 🥴. Zasnę z dzieckiem i tyle mnie widzieli. Plan Vitalii jakoś realizuje idę prawie że tak jak plan. Według niego wagę 58 kg osiągnę w czerwcu 😂dobrze by było.



28 stycznia 2023 , Komentarze (5)

Waga coś tam ruszyła jest już w granicach 77 kg. Powoli zaczynam mieścić się w stare ciuchy. Ja mam w szafie ciuchy w 3 grupach. Szczupła ,średnia i gruba 😂. Teraz naprawdę nic nie kupuje chce jakoś przetrwać ten czas, zrzucić jeszcze trochę i wtedy uzupełnić garderobę.

Zaczęłam więcej się ruszać. Rowerek lub ćwiczenia z YouTube szukam takich na które mam chęć. Kupiłam hantle. Zastanawiam się nad zakupem orbitreka wystaje mi się że angażuje więcej mięśni niż rowerek ale sama nie wiem.

tak poza tym to po staremu nic się nie dzieje. Wczoraj zasnęłam o 19 i to tak że nie dało się mnie dobudzić 😮

11 stycznia 2023 , Komentarze (2)

Waga cały czas stoi. W ogóle mi nie spada. Przygnębiające to jest. Nie wiem co robię źle. Wiem że występują przestoje, ale ten mój nastąpił bardzo szybko. Powinnam więcej ćwiczyć myślę że w tym jest problem. Nie potrafię się zmobilizować do ćwiczeń wszystko mnie nudzi 😂, albo za bardzo męczy . 

W życiu ok bez większych zmian. Syn poszedł nareszcie do przedszkola po chorobach. Mam nadzieję że chwilkę pochodzi. W pewnym momencie już mnie prosił żebym go zawiozła do przedszkola w domu jednak się nudzi.

Muszę się zmobilizować i przycisnąc z tą waga. Czyje się znacznie lepiej ze sobą ale dalej to za mało.Chce więcej.


1 stycznia 2023 , Komentarze (3)

Nowy rok przywitałam z wagą 79.3 kg. Czyli udało mi się zejść poniżej 80 kg teraz tylko pracować żeby nigdy już nie zobaczyć tej ósemki z przodu.

Jutro do pracy, oj ciężko jest wrócić po tygodniu, jak człowiek przywykł do siedzenia w domu. Miło mi się spędza czas z dzieckiem. W codzienności naprawdę brakuje mi czasu dla małego. Spędza w przedszkolu wiekszość dnia 7:00 do mniej więcej 16 plus dojazdy to czas z nami wynosi około 3 godzin dziennie. Smutne to jest naprawdę.

W nowym roku🍾🍾🎇🎆🎉mam kilka postanowień/planów:

  • Popracować nad pewnością siebie - nie robię wielu rzeczy bo brak mi wiary we własne możliwości. W wielu aspektach się blokuję.
  • Więcej się uśmiechać 😉
  • Zmienić pracę - w obecnej pracy w ogóle się nie rozwijam, wręcz czuje że się cofam. Fakt jest spokojnie, trzeba mi tego było po poprzedniej pracy, ale na dłuższą metę nie chce wykonywać obecnego zajęcia.
  • Wdrożyć systematyczne ćwiczenia
  • Zadbać o zdrowie, iść na kontrolne wizyty do lekarzy.

O spadku wagi nie piszę bo to oczywiste i cały czas zmierzam do jej utraty.


Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich !!!


28 grudnia 2022 , Skomentuj

Minęło 8 tyg mojej diety a nawet trochę więcej. Waga na minusie około 6kg. Co nie jest złym wynikiem. W święta trzymałam się w miarę dobrze. Gorzej jest teraz jak widzę to jedzenie wszędzie i zawsze złapie jakiś mały gryzek czegoś. Znowu staram się ćwiczyc. Dziecko znowu chore. Ja nie wiem co to jest ale choruje cały czas już nie mam siły. Od listopada jest chory co chwilę, zapalenie gardła, ospa RSV teraz grypa...aż mi go szkoda naprawdę.

Jutro już nie podjadam tylko zaczynam pełna mobilizację. Napewno w święta coś przybrałam ale może i lepiej było coś więcej podjesc. Może teraz tą waga ruszy znowu no zobaczymy. Zważe się w sobotę to może zleca te świateczne kg.

17 grudnia 2022 , Komentarze (1)

Waga wreszcie ruszyła!!! Dzisiaj zobaczyłam 80.4, cudownie 🙂. Psychicznie czuje się znacznie lepiej. Chce mi się coś robić, a przez ostatni czas to wegetowałam a nie żyłam. Duży wpływ na mnie ma waga, nie powinnam aż tak uzależniac od tego mojego życia. Z pracy zwolniła się koleżanka, taki wampir energetyczny. Serio każdy odetchnął z ulgą, aż lepiej się pracuje. Nie sądziłam że jedna osoba może mieć taki wpływ na cały dział. 

Ogólnie zaczęłam o siebie dbać. Znowu powrociłam do malowania paznokci, robię zabiegi na twarz, bo mam stare blizny które już dawno powinnam usunąć i teraz nadszedł czas na zmiany. To jest dobry czas naprawdę 🙂. Później już tylko zmiana pracy i będzie cudownie 🙂

10 grudnia 2022 , Komentarze (2)

Dawno tu nie pisałam, bo zaglądać zaglądam codziennie. Tydzień 5 minął bez sukcesów. Waga stoi jak zaczarowana. Do tego stopnia się zirytowałam, że o zgrozo wczoraj zjadłam trochę czekolady. Dzisiaj już wracam na dobre tory. Nie powiem irytuje mnie stanie wagi, ale wiem że trzeba takie rzeczy przeczekać. Marzy mi się już zejście poniżej 80 kg.

26 listopada 2022 , Komentarze (6)

Na wadze dzisiaj 82,6 kg. Super waga leci, ale ja jestem zmęczona ta dieta. Czuje taka ogólna niesprawiedliwość, że nie mogę jeść jak każdy normalny człowiek. Ktoś powie masz co chciałaś.....może trochę tak jest.

Od wczoraj chodzę nienawidzona. Zjadłabym coś takiego żeby się napchać. Ale wtedy waga nie pójdzie w dół. Wezmę się za sprzątanie to zajmę czymś mózg. 

Jakby takie tempo spadku wagi pozostało, to myślę że na święta powinnam zobaczyć 7 z przodu. Było by bardzo miło.

Postanowiłam zadbać o siebie. Zapisałam się do kosmetyczki na zabiegi na twarz. Już pomału zaczynam odczuwać mój wiek. A do tej pory wydawało mi się że jestem młodą jak Jagoda. Jak zmieniłam pracę to w ogóle mniej o siebie dbam. Prace mam wśród mężczyzn co tym bardziej jest ciekawe, jednak do koleżanki z pracy napędzają do zadbania o siebie. Ale widzę że w dzisiejszych czasach niestety pierwsze skrzypce odgrywa wygląd. Przekonałam się o tym boleśnie.