Na wadze dzisiaj 82,6 kg. Super waga leci, ale ja jestem zmęczona ta dieta. Czuje taka ogólna niesprawiedliwość, że nie mogę jeść jak każdy normalny człowiek. Ktoś powie masz co chciałaś.....może trochę tak jest.
Od wczoraj chodzę nienawidzona. Zjadłabym coś takiego żeby się napchać. Ale wtedy waga nie pójdzie w dół. Wezmę się za sprzątanie to zajmę czymś mózg.
Jakby takie tempo spadku wagi pozostało, to myślę że na święta powinnam zobaczyć 7 z przodu. Było by bardzo miło.
Postanowiłam zadbać o siebie. Zapisałam się do kosmetyczki na zabiegi na twarz. Już pomału zaczynam odczuwać mój wiek. A do tej pory wydawało mi się że jestem młodą jak Jagoda. Jak zmieniłam pracę to w ogóle mniej o siebie dbam. Prace mam wśród mężczyzn co tym bardziej jest ciekawe, jednak do koleżanki z pracy napędzają do zadbania o siebie. Ale widzę że w dzisiejszych czasach niestety pierwsze skrzypce odgrywa wygląd. Przekonałam się o tym boleśnie.