Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i po


Woodstocku a ja chora. klimatyzacja w sklepach w aucie + zimna cola zero i woda z lodówki załatwiło mnie to wszystko. gardło boli jak cholera 

ale za to wybawiłam się wyszalałam najadłam i napiłam. wczoraj jadłam najlepsze pierogi na świecie ruskie ale tak dobrych to jeszcze nie jadłam :) nie żałuje że pojadłam. od jutra znowu dieta i biegam. a jutro jeszcze jadę na rozmowę w sprawie tej pracy w Rossmannie bo mnie przyjęli i jutro powiedzą co i jak :) 

przez te bolące gardło też zawalam dietę bo piłam mleko z miodem i herbatę z miodem i ciągle jakieś tabletki do ssania i jeszcze loda zjadłam bo niby pomaga ale boli dalej :/

uciekam odpoczywać i miłego dnia :*
a za rok kolejny Woodstock