Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
666.......+111 :)


dzisiaj na wazeniu bardzo ladna liczba a mianowicie 77.7kg:)powoli, powoli ale idzie w dol(a moze wcale nie tak wolno jak mi sie wydaje?)ale nie dziwne malo dzis zjadlem bo bylem taki zly za sprawa kolezanek ze nie mialem apetytu..schudlem sporo a brzuch jaki byl taki jest:( jest i smutniejsza informacja..wczoraj przy cwiczeniu a6w zaczelo mnie cos bolec w lewym podbrzuszu:/ myslalem ze to moze od tego ze przedchwila jadlem ale nie...bolalo mnie takze i dzisiaj i to calkiem niezle bo nawet przy kaslaniu:( bardzo to dziwne bo przedwczoraj nic nie czulem dopiero wczoraj na samym poczatku treningu troszku mnie bolalo przy pierwszym cwiczeniu, sprobowalem drugie i sobie odpuscilem:( wprawdzie pierwszy ruch mocno szarpnalem ale nie powinno sie nic stac bo 1 cwiczenie jest lajtowe:( moja diagnoza to (i obym sie nie mylil) przepracowanie/nadwyrezenie miesnia i mam nadzieje ze nic wiecej i szybko przejdzie ale moze byc nawet naderwany miesien:( po glowie chodzila mi tez przebuklina ale to raczej wykluczam na 95%..no i niestety przerwalem a6w zaliczylem 9  dni...teraz bede sie bal do tego powrocic i o ile wszystko bedzie ok to bede robil lepsze rozgrzewki...zaczynal bardzo wolno a kazdy dzien bede rozpracowywal przez 3 dni i raz w tyg przerwa...jak sie zahartuje to MOZE uda mi sie to zrobic tak jak ma byc:) badzmy dobrej mysli:)
  • ptysiak89

    ptysiak89

    28 stycznia 2007, 12:11

    ja podjęłam moją decyzje o odchudzaniu gdy waga pokazała 66.6 kg :P:P

  • traszkaneda

    traszkaneda

    27 stycznia 2007, 17:05

    siakos to bedzie... a a6w jesli robisz to jeden dzien odpoczynku jest dozwolony... pozdrawiam i powowdzenia - ja nie jestem facetem a tez lubie sie obzerac :)

  • beata89

    beata89

    25 stycznia 2007, 21:15

    a wiem ze mi fajnie :P :) i Tobie też niedługo będzie coraz lepiej :) pozdrawiam, :)

  • gosiasek

    gosiasek

    25 stycznia 2007, 12:32

    bo u mnie dobre bo mam wolne i moge cwiczyc :)

  • Margona

    Margona

    25 stycznia 2007, 10:32

    Heh...nie pomyslałam o nim ale fakt... to ja będe prawa połówką...bark, kolano, kostka...jeszcze tylko biodra brakuje... :/ No ale co robić jak się kocha sporty... Powodzenia :)))

  • Margona

    Margona

    24 stycznia 2007, 22:05

    heh... Ja jak jeszcze trenowałam miałam tak z mieśniami ok barku i prawej strony grzbietu. Zaczełam intensywnie ćwiczyć po długiej przerwie i tak dię rorobiłam że już chyba nigdy porządnie nie zaatakuje... takze jesli bol nie minie po paru dniach to pomyśl nad inna przyczyna niż przeforsowaniem mięśnia... Co przy a6w z tego co wiem pojawia się raczej na początku a nie po 9 dniu kiedy miesnie sa już lepiej przygotowane na wysiłek... no ale trzymam kciuki aby to był zwykły zakwas i abyś nieługoo zaczął ponownie ćwiczyć szósteczkę i wyrobić sobie miesnie brzucha o jakich marzysz... Pozdrawiam :)

  • gosiasek

    gosiasek

    24 stycznia 2007, 12:47

    KIEDYS ZJESC :( ALE POSTARAM SIE POWIEKSZYC DAWKE KALORII :( A DZIS I WCZORAJ NIEMIAŁAM SZANSY NA RUCH WIEC TAK MAŁO ZJADŁAM :(

  • beata89

    beata89

    24 stycznia 2007, 10:33

    że to zakwasy, i zazwyczaj po nocy ból już ustępuje i jest dobrze :) pozdrawiam :)

  • beata89

    beata89

    23 stycznia 2007, 21:58

    z tym bólem mięśnia to mi sie wydaje że po prostu w jakis sposób przeforsowałeś, niedługo ból minie, ja tak często mam z łydkami, za dużo na skakance poskacze a potem...chodzić nie mogę. pozdrawiam.