kochani.....musicie mnie porzadnie opier&$lic....ostatnio sie strasznie rozbestwilem! diete olewam np wczoraj zjadlem mnostwo frytek z keczupem..majonezemm...ostatnio troche piwkowalem i ogolnie mozna powiedziec ze przerwalem diete bo nawet przez te dni nie chcialo mi sie zapisywac co jadlem;( dzisiaj juz sie biore za to porzadnie ale potrzebna mi jakas motywacja:) i nie moge przekroczyc tej cholernej magicznej bariery 75 kg:/ pomozecie? licze na was:)
aniulciab
9 lutego 2007, 08:24człowieku :) taki sukces, a TY mówisz, że Ci nie idzie... :) odpocząłeś sobie od dietki, a teraz po prostu znów ją ładnie zaczniesz :) pozdrowionka :) i dziękuję :)
ewulas
9 lutego 2007, 06:46Hej:) no widzisz ja nie lubie wcale alkoholu!!!!wiem ,ze to dziwne ale mi nie smakuje poprostu!!! milego dnia i pozdrawiam pa
traszkaneda
8 lutego 2007, 21:29no efekty sa - u gory mam zarys lekki kaloryfera - pisalam Ci juz ze mi szybko miesnie sie powiekszaja i sa widoczne - takie mam zadatki od tatki :) a na dole widac zarys miesni ale nie tak jak na gorze :) nudza mnie a6w a do tego jak juz Ci tez pisalam nie chce miec miesni wiekszych niz mam, wiec wole zrobic moja codzienna dole ok 2000 brzuszkow na rozne sposoby po 200 niz a6w :) dobrej nocy Mikolajku, ja mam feie i wlasnie ide mężusiowi mojemu dietkowiczowi obrac grapefruita :) milej nocki
aannuuss27
8 lutego 2007, 19:37Oj przepraszam... nie udalo mi sie doczytac... upss ;p no to bede musiala poczekac troche dluzej... niestety..;p ale jestem wytrwala:) 3maj sie
zorzakasia
8 lutego 2007, 19:34Ech z tymi "oponkami" u mnie tez to najwiekszy problem, z tyłka spada a z brzucha nie chce :/ Ale damy rade ;)) Stosujesz jakieś ćwiczonka ?? Ja ponownie zaczełam A6W, efekty jakby widać, ale za duzo chyba ejszcze tłuszczyku :P Życze Ci by jutro waga wskazał co najmniej 74,9 albo i mniej ;) PA
zorzakasia
8 lutego 2007, 19:04Dziekuje za miły wpis, aż sie uśmiechnęłam po jego przeczytaniu :* Ciesze sie, ze z Twoim zdrówkiem już ok, bo teraz na penwo łatwiej Ci się bedzie zmierzyć z tym kilogramem który Ci pozostał ;))) A kiedy finisz??? Bo coś pisałes wczesniej, że chcesz do 70 kg schudnąć... czy pozostajesz na 74? Buziaki i miłego wieczorku zycze ;)
Olivkaa
8 lutego 2007, 12:22Skup sie jeszcze troche i zobilizuj sam w sobie jestes juz tak bliziutko swojego celu :)) Trzymam kciuki zebys przekroczył wreszcie te twoje 75 kg :))
traszkaneda
8 lutego 2007, 11:53mam za soba 21 dni a6w i rzygam z nudow :/ a Mikuś ladnie :) che che :) a za komplement dziekuje - moich chlopcow trzeba by bylo zapytac czy ciesza sie ze maja taka wychowawczynie - nie zawsze chyba :)
aannuuss27
8 lutego 2007, 08:25No wiesz... poczekam jeszcze ten jeden kilogram:) i poczekam na focie;p 3 maj sie;]
ewulas
8 lutego 2007, 08:12hmmmmmmmmm..........piweczka nie lubie!!!!! dlatego jem czekolade!!! miłego dnia Ci życzę ,pozdrawiam pa
zorzakasia
7 lutego 2007, 22:56Nio to dobrze, że koniec obzarstwa ;) Cóż za męska decycja :D Niestety narazie zadnych świeższych fotek nie posiadam :P Zreszta chyba wielkiej różnicy nie ma :P A co z Twoimi fotkami?? ;> Ja tez chetnie zobacze jak wygladasz po tym zrzuceniu prawie 11 kg ;) Pozdrowionka PS: Jak zdrowko tak wogóle??
DOROTAINKA
7 lutego 2007, 16:48albo nie, wiec nie marudz tylko do roboty
zlaNaWszystko
7 lutego 2007, 15:31przepraszam za osobe zenska ale to z przyzwyczajenia pisalam :(( nie gniewaj sie
zlaNaWszystko
7 lutego 2007, 15:28aa jeszcze pytalas dlaczego zlaNaWszystko bo wiesz jak zakladalam pamietnik to nie zabardzo siebie lubilam bylam tlusta i taka łeeełee bylam zla na wszystkich bo ciagle slyszalam jakies kometarze i tak to bylo buziial:*
zlaNaWszystko
7 lutego 2007, 15:25szkoda ze koncowka jest taka ciezka ale zobacz co juz osiagnelas to jest dopiero. niestety nie mozna siedziec na laurach bo nie chcemy abys wrocila do dawnej wagi i byla z siebie niezadowolona wiec koniec FRYTEK i mniej piwka i zobaczysz bedzie dobrze a teraz usmiechnij sie i oo... :)) buziaki:*
zorzakasia
7 lutego 2007, 14:26Odstaw fryteczki i wszystkie tego typu przekąski, pocwicz z godzine przez kilka dni a waga sama spadnie ;))) Nie daj sie kilogramom ;)) Wierze, że to chwilowe porzucenie dietki i wkrótce znów bedziesz swiecił przykałdem :P PA ;*
aannuuss27
7 lutego 2007, 14:12Ojj wlasnie nie wiem skad Cie znam...;p ale jakis taki znajomy mi sie wydajesz:D:D jakbys wysalam jakas fotke to bym sie nie obrazila:P
nitusia
7 lutego 2007, 13:24no to koniec tego gadania i wszytkim co jest pyszne typu frytki mówimy NIE!!!!!!dietka ma iść bez okłamywania do przodu...zadne t opodjadanie....trzyamm za słowo ze od dzisiaj juz tak bedzie bo chyba nas nie zawiedziesz????Powodzenia napewno sie uda :-)pozdrawiam....
traszkaneda
7 lutego 2007, 13:03pracuje w intenacie z mlodzieza uposledzona umyslowo w stopnach glebszych :) no i jestem wychowawca na gr 9 chlopcow :) a co do sietki ja ostatnio tez ialam gorsze dni :) slonca brak i nic sie nie chce, ale juz niedlugo wiosna :) i a6w olewam sobie juz po trochu trace do tego motywacje - bo w sumie to ja chce miec plaski brzuszek kobiecy a nie taki umiesniony jak babochlop... a Ty wynocha od komputera i cwiczyc!!!! witalia tylko w nagrode dla mikoosa :) a jak Ty masz na imie mikoosie??
margerita19
7 lutego 2007, 12:01trzymam kciuki za Ciebie. Kazdy raz na jakis czas popelnia male badz wieksze grzeszki bedzie dobrze.