Wybraliśmy się z Mężem na wycieczkę rowerową ok 7 km i ok 2 godziny po śniadaniu. W momencie wyjazdu byłam już trochę głodna, a ponieważ zaznaczyłam w moich ustawieniach "brak ruchu", w drodze powrotnej zwyczajnie nie miałam siły pedałować. Czułam jak kurczy mi się żołądek.
Ale udało się. Dzień trzeci zaliczony :).
sarenkaa83
7 czerwca 2015, 08:32I super! Malymi krokami do przodu. Powodzenia :)
angelisia69
6 czerwca 2015, 16:56super,na drugi raz wez jakas zdrowa przekaske na droge ;-)
wannabelean
6 czerwca 2015, 11:52Brawo, gratuluję! :)