Witam dziś zrobiłam jak co niedziela tradycyjny obiad. Odkąd mama kupiła kuchenkę z rożnem to mój mąż co tydzień zajeżdża do lidla i kupuje całego kurczaka. Ziemniaki pieczone w piekarniku z minimalną ilością oleju i przyprawami, kurczak też wyschnięty na chrupko ale mięsko soczyste. Oczywiście była również surówka ale jej nie fotografowałam.
Dziś jakoś tak jedzeniowo. Słaba ze mnie kucharka więc jak coś mi wyjdzie to się lubię pochwalić a wierzcie mi często się tak nie dzieje.
Mam nadzieję, że ten obiadek można zaliczyć do w miarę dietetycznych ale jak ja mogę odmówić rodzince takiej tradycji? No jak? Dziś oprócz tego obiadu jest dobrze dietetycznie a wczoraj poćwiczyłam 40 min na orbitreku i spaliłam 305 kcal. Dziś mam straszny ból zatok ale mam nadzieję, że uda mi się poćwiczyć. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanej niedzieli!!!
MonikaGien
25 lutego 2013, 20:54mmmm, mniam :)
angelina.wroclaw
24 lutego 2013, 21:20pysznie wygląda twój kurczaczek jest dietetyczny ,bo wytopił się z niego tłuszczyk:)
liliana200
24 lutego 2013, 19:12Pyszne jedzonko a kurczaczek ...palce lizać :))
domino71
24 lutego 2013, 17:36O raju, zaśliniłam się normalnie, poczułam zapach przez monitor...
silvie1971
24 lutego 2013, 15:14pysznie wyglada:)
alexandra007
24 lutego 2013, 15:08Wow wyglada smakowicie ;-) A zamiast ziemnaikow zrobilabym frytki z selera z piekarnika ;-)