Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
OSZALAŁAM


Cześć czołem ślicznotki
tak jak w tytule oszalałam z tymi zakupami ostatnio dokupiłam sobie jeszcze jedną parę butów i żakiet i tu uwaga w rozmiarze 44. Spodnie już kupiłam w tym rozmiarze bo w biodrach zawsze byłam dość wąska ale w biuście i w ramionach to zawsze był problem a tu 44 super. Ja już tak mam jak wpadam w zakupowy szał to umiaru nie mam a potem znów miesiącami nic nie kupuję więc wybaczam to sobie. 
Dietowo to u mnie różnie jedzonko w miarę dietetyczne ale te cholerne słodycze mnie gubią jak zwykle. Jak tu całe życie walczyć ze swoją 'słodką' naturą? :-(((
Zaraz idę biegać na bieżni więc chociaż część tych słodyczy spalę. Zeżarłam dziś pół czekolady mlecznej i 3 ciastka (na szczęście małe ale z kremem :-(((((((()
Jestem straszna wiem ale odkąd biorę te cholerne hormony to ciężej mi walczyć z tą chęcią na słodkie. 
Dobra dość tych żali zjadłam to muszę spalić i basta. 
Życzę udanego wieczorku i dla zainteresowanych załączam zdjęcia nowych nabytków. 



  • justyna1312

    justyna1312

    24 marca 2013, 07:21

    żakiet super ;) ja z tymi słodyczami podobnie ;( niby chrom pomaga ale na mnie jakoś odwrotnie działa bo jak brałam to jadłam jeszcze raz tyle słodyczy heh...właśnie przypomniałam sobie że lizak ciupa ciups ma 29 kcl. jest słodki i starcza na długo muszę zakupić parę sztuk jak będę miała kryzys to lizaczka ;)

  • liliana200

    liliana200

    23 marca 2013, 21:45

    Fajne buciki mam podobne ale z futerkiem wywijanym na wierzch. Spróbuj podjadać owoce albo zrób sobie takie al'a ptasie mleczko tzn jogurt naturalny wymieszaj już z przestudzoną galaretką, wylej to na chlebek typu wasa i wstaw do lodówki żeby stężało. na pewno będzie lepsze od ciastek :)) wybieraj czekolady z 70/80 % kakaem

  • MonikaGien

    MonikaGien

    23 marca 2013, 21:23

    szalejesz kochana z zakupami, szalejesz ;) miłego spalania słodyczy na bieżni ;) od czasu do czasu mozna sobie pozwolić na coś zakazanego, trzymaj się :)

  • LoveMe5221

    LoveMe5221

    23 marca 2013, 21:15

    Nie mój styl, ale ładniee :)