Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie dotrwałam do końca.


Cześć no niestety nie dotrwałam do końca czterdziestodniowego oczyszczania. Wczoraj czyli w dwudziestym siódmym dniu przerwałam dietę warzywno-owocową. Nie oznacza to jednak, że z dietą skończyłam na dobre. Wczoraj do połowy dnia byłam na WO a potem zjadłam sałatkę z rukoli plastekiem mozzarelli, kilkoma suszonymi pomidorami, odrobiną łososia i sosem z musztardy, oliwy i miodu. Dodatkowo 2 mandarynki (zakazane na WO) i dwa małe kawałki ciasta. Wieczorem poćwiczyłam na bieżni (bieg prawie 30 minut) i 4 km spaceru z psem. Dziś niespodzianka bo minus 1 kg pomimo zjedzenia 'nowych' rzeczy. Wiem, że tak szybko spadać nie będzie ale już teraz w pełni satysfakcjonuje mnie 0,5 - 1 kg tygodniowo czyli tak jak powinno być. Aby tylko nie odzyskać z powrotem tych kilogramów bo wiadomo jak to jest na głodówkach (bo to jest taka pół głodówka). W sumie straciłam już 11,3 kg od 27 października. 

Trzymajcie za mnie kciuki, żeby nie wrócił do mnie ani jeden kilogram. 

Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia. 

  • angelikque

    angelikque

    25 listopada 2015, 08:24

    Piękny wynik. A jak postarasz się to waga nadal będzie spadać. Teraz przed tobą najtrudniejsze, ale ja niezmiennie trzymam za Ciebie kciuki. Powodzonka. Pozdrawiam

  • Justynak100885

    Justynak100885

    24 listopada 2015, 12:57

    To super wynik ponad 11kg! gratuluje :)

  • kociontko81

    kociontko81

    23 listopada 2015, 13:04

    Nawet jak wroci kg czy dwa to nie warto wpadac w wpanike. Po glodowce to norma i nie ma co sie zapedzac w jakies choroby. Jestesmy tu zeby byc zdrowe i piekne a nie zaglodzone:) Pozdrawiam i trzymam kciuki