Wiosna za pasem, coś czuję, że za tydzień, dwa, będzie można założyć wiosenne kurteczki i palta. Skończy się ukrywanie brzuszka pod puchową kurtką Także nie ma co zwlekać, dziś poniedziałek, można zaszaleć i pójść na jakaś zorganizowaną akcję typu zumba, basen, czy aerobik Wyciągnijcie koleżankę, siostrę, mamę, ciotkę, kogokolwiek! I zróbcie sobie wieczór dbania o ciało
Moje 3 tygodnie minęły. Efekty ? Oj są duże sami widzieliście ( w poprzednich postach jak umieściłam zdjęcia ). A to DOPIERO 3 tygodnie. Pokochałam ruch. Myślałam , że to niemożliwe, bo z natury jestem leniuszkiem a wystarczyło trochę samozaparcia.Więc tydzień 3 kończę z bilansem -7.5 kg :)) Czyli z 95 kg na 87.5 kg. Spodnie są za duże - to dobrze .
Dzisiejsze menu :
Ś: sałatka z brokułami 200g
IIŚ : Pomarańcza
O : 9 pierogów z kapustąa i grzybami
P: jogurt naturalny
K: 2 kawałki chleba wasa z serkiem naturalnym
Przed chwilą skończyłam wieczorne ćwiczenia niestety tylko 30 min marszu z dworca do domu , 150 skoków , 20 min mel b trening całego ciała + 10 min boczków tiffany ( więcej się śmiałam niż ćwiczyłam bo te ruchy mnie rozbrajały )
A wy? Zamiast się lecić przed tv czy kompem poświęćcie 30 min ( chociaż! ) na ćwiczenia :) MIŁEGO WIECZORU
ps. Mam nadzieję , że zmotywowałam przez te 3 tygodnie chociaż jedną leniwą duszyczkę do ćwiczeń ; p
sylwiastanek
24 lutego 2014, 20:39Wszystko jest możliwe i wszystko jest wykonalne tylko musimy tego bardzo chciec! No:)
piatek55
24 lutego 2014, 18:41Pewnie że zmotywowałaś! Pięknie Ci idzie ;)
never.look.back
24 lutego 2014, 18:22Żartujesz? 7,5 kg w 3 tygodnie? :o
krok.w.przod
24 lutego 2014, 18:06Dodaje do znajomych;)) naprawde polubilas ruch ? Ja tego nie znosze i od zawsze stawialam tylko na diete ale ile można ? ehhh GRATULUJĘ SPADKU !
kolejny.raz
24 lutego 2014, 17:50Twoje menu wola o pomóc.. mimo to gratuluje spadku ! Dla mnie 30 minut to stanowczo za mało :D