Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek


Byłyśmy z mamą i Olą na spacerze i on był taaaki powolny... Część, którą robię zwykle w pół godziny, szłyśmy godzinę i 45 minut. No bo trzeba się zatrzymać i wejść do sklepu, to odpisać na SMS-a, to mama chciała zapalić (oczywiście wzięłam Olkę dalej od niej), poza tym tempo niekoniecznie sportowe. To wszystko nieważne. Ola się przewietrzyła, a my wreszcie miałyśmy czas na pogaduchy. Potem zrobiłam jeszcze parę rund po mieście, więc pi razy drzwi 2 godziny spaceru (nie stania przed sklepem) zaliczone. 

Mama wybiera się jutro na cmentarze do rodziców i brata mojego męża. Ja ich nie znałam, ona tym bardziej nie. Sama kupiła wiązanki i znicze. Ładnie z jej strony. Naprawdę jest mi bardzo miło. 

  • Janzja

    Janzja

    14 listopada 2021, 08:47

    Z kimś do pogadania to można spacerowąć i spacerować :) Sama przyjemność :D

  • Lucyna.bartoszko

    Lucyna.bartoszko

    12 listopada 2021, 20:28

    Ja mam takie spacery jak idę z trójką dzieci 1km=1 godzina

  • niunius100

    niunius100

    12 listopada 2021, 18:52

    Bardzo dobrze się Twoja mama zachowała,naprawdę aż miło :)

    • Milosniczka!

      Milosniczka!

      12 listopada 2021, 19:03

      Tak, naprawdę klasa. Dziękuję za dobre słowo 😀

  • Missai

    Missai

    12 listopada 2021, 17:50

    Za udane spotkania! Wznoszę toast wodą niegazowaną;-)!