W tym tygodniu były 2303 aktywnie spalone kalorie. Dwa treningi (cardio, step), 250 minut spaceru i troszeczkę teputania.
W czwartek przyjechała nas odwiedzić kuzynka, w sobotę mama i została do dziś rana - więc nie ćwiczyłam w domu. Zapowiada się przepotworny upał - za gorąco na spacery z dzieckiem i na ćwiczenia. Ach, jakie cudowne wymówki! Nic to, jeśli pogoda się nie zmieni, to na chwilę odpuszczę ruch.