Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co na obiad??

Zapomniałam o jeszcze jednym !!! Nie wiem czy znasz taką zupę- soljanka się nazywa ;)) Generalnie zupa ze wschodu: Rosja, Ukraina i te sprawy. Jest kilka wersji tej zupki, ale moją ukochaną, jest wersja mięsna. Kroisz mięsko, podsmażasz je z cebulką (wieprzowe, wołowe, kurczak- cokolwiek chcesz! a im różnorodniej tym lepiej ;))) Zalewasz to później wodą zimną i gotujesz z dodatkiem liścia, ziela, może być kostka rosołowa + przyprawy (sól, pieprz, papryka, chili) Na osobnej patelni na łyżce masła smażysz pokrojony czosnek i ogórki kiszone pokrojone w paseczki, a jak zmiękną (po ok.8min.) dodajesz koncentrat pomidorowy:) (można też lekko podlać to winem) i to dodajesz do gotującego się bulionu z mięsem :)) Na koniec wszystko podlewasz śmietanką (to akurat niekonieczne) lub dekorujesz już na talerzu łyżką jogurtu :) Można posypać pietruszką i zajadać z grzankami razowymi :)) Kocham tę zupę za niepowtarzalny smak !!!!! :))

Już pewnie po tym obiadku jesteś ! ;)) Ale ja bym zrobiła jakiś dobry sosik z mięskiem i duuuużo surówki do tego :)) Ściskam mocno i pozdrawiam!!! :)))

Hmmm wieprzowina, mi na to hasło to tylko schaboszczak przychodzi... ale nie wolno:P

Jeżeli masz dużo wieprzowiny to polecam zrobić jakiś gulasz. Podsmażysz mięso pokrojone w kostkę, poczekasz aż się podpiecze i zamknie mięso (ja zawszę odlewam tłuszcz jaki się wytopi i daję odrobinkę oleju rzepakowego), dodasz cebuli, marchwi pokrojonej w kółeczka, papryki, przypraw i będzie rewelacyjny obiad. Możesz ugotować na 2 dni :))