Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sory za nieobecnosc-znowu!!!:/


hej!

sorki po raz kolejny no ale jakby to ode mnie zalezalo to bylabym tu codziennie no ale jak sie wychodzi z domu po 5 a wraca o wpoldo 6 to wyobrazcie sobie????echhh......

no przez ostatnie dni wymiękam,praca na szklarni jest bardzo cieżka,czasem sa lepsze dni gdzie cierpi tylko kręgosłup ale czasem jest to bol calego ciala,nerwobóle,zakwasy i ogolne wykonczenie.........wyobrażacie to sobie???

mialam pare dni wolnego w okolicach świąt ale wiecie wykorzystywalam to an to co nie maialm czasu do tej pory,to zakupy,to Koscioł,to jakieś zajęcia w domu,wiecie.....

co do diety to odżywiam sie jak na Anglie bardzo dobrze:)czasem nie powiem bo wpadaja słodycze ale rzadko a że duzo pracuje to nawet to nie zdąży sie odlożyć:d he he jedno mi sie nie podoba:  to że jak wracam to dopiero wtedy gotujemy cos,takze o godz 18-18:30 jem obiad ale ide spac kolo 10 wiec nie wiem,moze nie beddzie tak zle:Pmam nadzieje.....a tru....

co do wagi to nie mam i nie wiem jak sie sprawa ma a trudno mi to ocenic:)napewno nie przytylam a schudnąć napewno cos schudlam:)chodząć w dresach albo leginsach trudno stwierdzic:) w maju jade na tydzien do PL to sprawdzimy:):):)

postaram sie kochane Was jak najczesciej odwiedzac bo tesknie strasznie ale widzicie jak to wszystko wyglada....sory ze nie komentuje no ale nie ma kiedy:)postram sie poprawic:)

buziaki lachonki moje:*:*:*

  • Rakietka

    Rakietka

    11 kwietnia 2013, 17:04

    Trzymaj się i nadal walcz;)

  • justuu

    justuu

    11 kwietnia 2013, 15:56

    na pewno będą efekty na wadze jak wrócisz :)

  • nigraja

    nigraja

    11 kwietnia 2013, 08:25

    :)