Jest dobrze!!!! :) Po 7 dniach waga pokazuje -1,8 kg, organizm domaga się ćwiczeń, proponowane posiłki przyzwoicie smakują, a w ramach Dnia Sukcesu po zakończonym tygodniu pracy nad sobą założyłam sukienkę, która ostatnim razem trzeszczała w szwach ;) Tym razem leżała zdecydowanie lepiej, widziałam to w męskich spojrzeniach, kobiecych też :) Walczę dalej, bardzo warto :)
Mimulkaa
8 kwietnia 2014, 10:21Dziękuję Babeczki :*
vickybarcelona
8 kwietnia 2014, 04:15ładnie:)