Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8 dnień SB


Więc myślę że idzie mi coraz lepiej. Wniosek ten wysunełam po tym że nie ciągnie mnie do śmieciowego jedzenia i już niechodzę ciągle głodna.... myślę że organizm już się przestawił na mniejsze porcje i lekkie jedzenie a i nawet z moimi problemami z toaletowym jest dużo lepiej.

Na śniadanie

wyczekane pyszne szprotki ( byłam po nich bardzo długo najedzona a było ich 180 g)

na drugie śniadanie

serek wiejski lekki z pomidorem i szczypiorkiem

po 15 posiłek w pracy

pomidory z cebulką i jogurtem naturalnym, i ogórki