noooooo cóż czasu na jedzenie nie miałam bo wybuchła u mnie w mieszaniu patelnia z olejem ( frytki rzeczywiście zabijają ) mam pół mieszania zniszczone. 2 pary dzwni, w tym wejściowe antywłamaniowe, salon, cała kuchnia ( ściany, piekarnik, płyta grzewcza, okap, 3/4 szafek )
ogólnie masakra. wybuch był tak silny że na 3 piętrze ( ja mieszak na parterze ) odpadł tynk ze ściany. na całe szczescie ani Mi ani Jankowi nic sie niestało. Janka uratował wysoki basrek dzielący salon z kuchnią. pół metra od głowy Janka szalał ogien. Jsanek był przerazony. Sławek wynosił patelnie z tym palacym tłuszczem i ma oparzoną całą prawą dłoń ( jest stolarzem więc jest to dla nas duża strata ) niewiadomo jak to się zakończy.
poxniej wrzuce zdjecia.
menu na dziś
śniadanie
2 plasterki wędliny ( polędwica wędzona )
II śniadanie
jajko z łososiem i 2 plasterki polędwicy
obiad
brak ze wzgledu na pożar
kolacja
zjadłam u koleżanki jakieś 350 gram ryby po grecku i 2 kotlety schabowe pieczone w piekarniku.
Kamila112
24 kwietnia 2012, 22:48Dobrze że Wam się nic nie stało
dorka001d
24 kwietnia 2012, 17:10ooo ja! Współczuje. Ale najważniejsze ze nic wam sie nie stało.